W Polsce żyje miasto ludzi uratowanych dzięki przeszczepom szpiku
Wskazał w rozmowie z PAP prof. Wiesław Jędrzejczak.
Laboratoria.net
|
Zamknij X
|
Wiele osób decyduje się na wstrzyknięcie tak zwanych wypełniaczy do tkanek twarzy, by ulepszyć w jakiś sposób to, co podarowała im natura: dać powiększone usta, wygładzić zmarszczki czy uczynić skórę jędrniejszą. Niestety, wielu korzystających z tych dobroci medycyny kosmetycznej, odczuwa nieprzyjemne efekty uboczne w postaci delikatnych podskórnych grudek, które są nie tylko trudne do wyleczenia, ale także – w pojedynczych przypadkach – doprowadzają do zmian, które ostatecznie są nieuleczalne. Badania opublikowane ostatnio przez Uniwersytet Kopenhaski popierają teorię, że ten niechciany efekt uboczny jest powodowany zakażeniem bakteryjnym, które pojawia się pomimo najwyższego poziomu higieny.
Zastrzyki z wypełniaczami były wcześniej zarezerwowane wyłącznie dla leczenia urazów – na przykład, gdy wypadek zniekształcał twarz tak, że trzeba ją było odbudować. Jednakże, żelopodobne substancje są coraz częściej wykorzystywane w zabiegach kosmetycznych i estetycznych, celujących w powiększenie rozmiaru ust czy usuwanie efektów starzenia się skóry. Efekty uboczne w postaci opornych, wrażliwych grudek czy nawet uszkodzeń i schorzeń stają się coraz większym problemem.
„Wcześniej, większość ekspertów uważała, że efekty uboczne były powodowane autoimmunologicznymi lub alergicznymi reakcjami na wstrzykiwany żel. Badania z udziałem tkanek pochodzących od pacjentów i mysich modeli pokazały, że najbardziej oszpecające zmiany są spowodowane wstrzykiwaniem bakterii, które następuje w związku z procedurą zabiegu kosmetycznego. Co więcej, zademonstrowaliśmy, że wypełniacze same z siebie działają jak inkubatory dla infekcji, a wszystko to może stać się za sprawą tylko dziesięciu bakterii, które są w stanie stworzyć szpetną zmianę i biofilm – złożoną strukturę z materiału bakteryjnego, niemożliwą do wyleczenia za pomocą antybiotyków.” - mówi Morten Alhede, pracownik Oddziału Międzynarodowego Zdrowia, Immunologii i Mikrobiologii Uniwersytetu Kopenhaskiego (Departament of International Health, Immunology and Microbiology).
Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie „Pathogens and Disease”.
Biofilm jest oporny na antybiotyki
Leczenie wypełniaczami jest bardzo powszechne. Według Amerykańskiego Towarzystwa Chirurgii Estetycznej (American Society for Aesthetic Plastic Surgery – ASAPS), leczenie produktami na bazie kwasu hialuronowego, takimi jak na przykład: Restylane, stanowi drugi pod względem popularności niechirurgiczny zabieg kosmetyczny w Stanach Zjednoczonych. Dokładne dane dla Danii nie są znane, ale i tu nie ma wątpliwości, że ta liczba rośnie bardzo szybko, a co za tym idzie – wzrost ilości zabiegów sprawia, że ich skutki uboczne są i będą bardziej widoczne.
„Duża ilość kosmetologów zwyczajnie nie akceptuje faktu, że efekty uboczne zabiegów z wypełniaczami są powodowane przez bakterie. Wręcz odwrotnie – są przekonani, że tego rodzaju problemy mają podłoże alergiczne, a wtedy standardową procedurą jest leczenie steroidami. W zaistniałej sytuacji jest to możliwie najgorsza metoda leczenia, ponieważ zastrzyki sterydowe mogą powodować zaostrzenie się stanu i dać bakteriom więcej możliwości infekcji. Na szczęście, wielu z producentów wypełniaczy stało się teraz bardziej świadomymi ryzyka bakterii i uznają, że żel też może służyć jako inkubator bakterii.” - mówi Thomas Bjarnsholt – profesor nadzwyczajny z Department of International Health, Immunology and Microbiology. Kontynuuje:
„Problem staje się naprawdę poważny poprzez powszechność stosowania tych metod - ludzie mogą dostać się na zabieg wygładzania zmarszczek właściwie z ulicy. Właściwa higiena jest zawsze niezwykle istotna: eksperci zalecają utrzymanie skóry twarzy wolnej od makijażu przez miesiąc przed oddaniem się zabiegowi obejmującemu wypełniacze. Niestety, nawet jeśli przestrzega się wszystkich zasad i przepisów, całkowite uniknięcie bakterii jest trudne, bo często znajdują się one głęboko pod powierzchnią skóry.”
Piękno z konsekwencjami
Naukowcy szacują, że w od 1:100 do 1:1000 przypadków – w zależności od rodzaju wypełniacza – rozwija się niechciane zakażenie bakteryjne, które w najgorszym możliwie scenariuszu, może sprawić, że osoba wyjdzie z zabiegu z trwale okaleczoną twarzą.
„Większość ludzi nie powinna mieć żadnych problemów przy poddaniu się zabiegom kosmetycznym wygładzającym ich skórę. Jednakże, to trochę jak jazda samochodem: nie ma niczego złego w tym, że nie zapnie się pasów, dopóki w nic się nie wjedzie. Jeśli ma się wypadek, jest prawie niemożliwe, by wyjść z niego bez szwanku.” - mówi Thomas Bjarnsholt.
Biofilm, który może rozwijać się w wyniku leczenia wypełniaczami, jest oporny na antybiotyki. „Dobrą wiadomością jest to, że można uniknąć zakażenia przez profilaktyczną antybiotykoterapię, na przykład wstrzykiwanie antybiotyków wraz z wypełniaczem podczas zabiegu kosmetycznego. Nasze nowe badanie podkreśla, jak ważne jest, by wszyscy lekarze i kosmetolodzy stosowali się do tej reguły, by uniknąć zbędnych komplikacji.” - wyjaśnia Morten Alhede.
Autor tłumaczenia: Agata Ogórek
Źródło: http://www.medicalnewstoday.com/releases/273904.php
Wskazał w rozmowie z PAP prof. Wiesław Jędrzejczak.
Wynika z nowych analiz opublikowanych w PLOS ONE.
Podkreślali uczestniczący w konferencji poświęconej tej tematyce.
Utworzy ośrodek badań nad zastosowaniem nienaturalnych aminokwasów.
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze strony internetowej Laboratoria.net w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych.
Administratorami Twoich danych będziemy my: Portal Laboratoria.net z siedzibą w Krakowie (Grupa INTS ul. Czerwone Maki 55/25 30-392 Kraków).
Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług w tym zapisywanych w plikach cookies.
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w polityce prywatności, między innymi aby:
dopasować treści stron i ich tematykę, w tym tematykę ukazujących się tam materiałów do Twoich zainteresowań,
dokonywać pomiarów, które pozwalają nam udoskonalać nasze usługi i sprawić, że będą maksymalnie odpowiadać Twoim potrzebom,
pokazywać Ci reklamy dopasowane do Twoich potrzeb i zainteresowań.
Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.
Masz między innymi prawo do żądania dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Możesz także wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw.
Każde przetwarzanie Twoich danych musi być oparte na właściwej, zgodnej z obowiązującymi przepisami, podstawie prawnej. Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i udoskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy lub podobne dokumenty dostępne w usługach, z których korzystasz). Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych podmiotów trzecich będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.
Dlatego też proszę zaznacz przycisk "zgadzam się" jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z portalu *Laboratoria.net, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies. Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
Więcej w naszej POLITYCE PRYWATNOŚCI
Recenzje