Akceptuję
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczone w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności

Zamknij X
FMM

Naukowy styl życia

Nauka i biznes

Strona główna Informacje
Dodatkowy u góry
Labro na dole

Talidomid, lek z dwoma obliczami


Przed 60 laty niemieccy chemicy opracowali talidomid, lek, który najpierw wywołał wielki skandal w medycynie, a potem triumfalnie powrócił do medycyny jako środek skuteczny w leczeniu szpiczaka. Wkrótce ma znaleźć jeszcze większe zastosowanie w terapii.

Mówiono o tym podczas międzynarodowej konferencji poświęconej leczeniu nowotworów krwi, takich jak szpiczak, która w sobotę zakończyła się w Nowym Jorku.  

 

Prof. A. Keith Stewart z Mayo Clinic w Scottsdale w Arizonie powiedział, że w tym roku przypadają dwie ważne rocznice związane z talidomidem, lekiem z dwoma obliczami. Przed 60 laty, w 1954 r., opracowali go niemieccy chemicy, a potem wprowadziła go na rynek niemiecka firma Gruenenthal. W 1960 r. odkryto, że jest szkodliwy u kobiet w ciąży, powoduje deformacje płodów. Wiele lat wydawało się, że okryty niesławą lek nigdy nie wróci już do lecznictwa. W 1999 r., czyli 15 lat temu, odkryto, że lek ten pomaga chorym na szpiczaka. Wprowadzenie talidomidu do leczenia tej choroby miało przełomowe znaczenie – stwierdzono podczas konferencji.

 

Niemieccy naukowcy przed 60 laty opracowali talidomid jako środek o działaniu przeciwwymiotnym, przeciwbólowym, usypiającym i hipnotycznym. Szybko wprowadzono go do sprzedaży, zanim jeszcze przeprowadzono wszystkie niezbędne badania. W latach 1957-61 był już sprzedawany w 50 krajach po nazwą Contergan, Talimol, Kevadon, Nibrol, Sedimide, Quietoplex, Neurosedyn, Distaval.

 

Przedstawiciele Gruenenthal uważali, że lek ten jest do tego stopnia bezpieczny, że może być zażywany przez kobiety w ciąży. Przepisywano go jako środek nasenny oraz na poranne nudności i wymioty. Wtedy nie wiedziano jeszcze, że ma działanie teratogenne - powoduje wady wrodzone płodu. Po kilku latach stwierdzono je u około 15 tys. płodów, z których prawie 12 tys. zostało donoszonych, a przeżyło 8 tys.

 

«Dzieci te przyszły na świat z ciężki deformacjami - ze zbyt krótkimi i zniekształconymi rękami i nogami lub w ogóle bez jakichkolwiek kończyn» – powiedział prof. Stewart. Miały również uszkodzenia oczu, uszu, narządów płciowych, mięśnia sercowego oraz wielu narządów wewnętrznych. Wiele z nich osiągnęło wiek dorosły i żyje nadal. Sami siebie nazywają "talidomerami".

Talidomid z hukiem wycafano z rynku, gdy próbowano go zarejestrować w Stanach Zjednocznych. Tak się złożyło, że w amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) od niedawna pracowała wtedy Frances Oldham Kelsey, która specjalizowała się w szkodliwym działaniu związków chemicznych.

 

Kelsey znalazła opublikowane w 1960 r. doniesienia bryjskich specjalistów, którzy natrafili na mutagenne właściwości talidomidu u niektórych pacjentek. Kiedy zarządała od niemieckiej firmy, producenta leku, badania na temat toksyczności talidomidu, okazało sie, że w ogóle nimi nie dysponują.

 

W USA talidomid nigdy nie został wprowadzony na rynek i nie przyszły tam na świat dzieci z deformacjami kończyn, co zbudowało prestiż FDA, którym agencja ta cieszy się do dziś. Kelsey stała się bohaterem narodowym. Ówczesny prezydent John F. Kennedy przyznał jej najwyższe w USA odznaczenie cywilne - For Distinguished Federal Civilian Service.

 

«Dzisiaj wiemy, że talidomid wywołuje teratogenne działanie, ponieważ wiąże i blokuje białko o nazwie cereblon mające istotny wpływ na rozwoj kończyn płodu» – mówi prof. Stewart. Jednocześnie to samo białko ma właściwości immunomodulujące, antyproliferacyjne i antyangiegenne (zapobiegające tworzeniu naczyń krwionośnych). Okazały się one przydatne w leczeniu szpiczaka.

 

Pierwsze doniesienia o tym, że talidomid jest pomocny w leczeniu tej choroby pojawiły się już w 1965 r., wtedy jednak nie zwrócono na to uwagi, nikt już nie chciał stosować tego leku. Zainteresowano się nim dopiero w latach 90. XX w. , gdy odkryto, że działa immunosupresyjnie (zmniejsza ryzyko odrzutu przeszczepów), a jednocześnie jest immunomodulatorem i środkiem przeciwzapalnym o właściwościach przeciwnowotworowych.

 

W grudniu 1999 r. podczas kongresu Amerykańskiego Towarzystwa Hematologicznego (AHA) przedstawiono rewelacyjne wyniki leczenia szpiczaka przy użyciu talidomidu. I ogłoszono przełom w leczeniu tego nowotworu krwi. Zaczęła się nowa era tego leku. Już w 1999 r. był on stosowany w leczniu szpiczaka również w Polsce.

 

Talidomid znacząco wydłużył życie chorych na szpiczaka. Zaczęto pracować nad kolejnymi odmianami tego farmaceutyku. W 2007 r. pojawiła się nowa jego generacja o nazwie lenalidomid. Lek ten hamuje namnażanie się nowotworowych komórek szpiczaka mnogiego oraz powstawanie w ich otoczeniu nowych naczyń. W skojarzeniu z innymi lekami jeszcze bardziej wydłużył życie pacjentów szpiczakowych.

 

W 2013 r. wprowadzno pomalidomid, pochodną talidomidu, który wraz z deksametazonem (znanym od dawna glikokortykosteroidem o działaniu przeciwzapalnym) poprawia rokowania chorych ze szpiczakiem opornym i nawrotowym. Podczas konefrencji podkreślono, że pomaga nawet tym pacjentom, u których wcześniej zastosowano wiele różnych kombinacji terapii, które tylko na pewien czas zahamowały postęp choroby.

 

Prof. Steward dodał, że dodatkową zaletą nowych odmian talidomidu jest to, że jednocześnie powodują one mniej działań niepożądanych. To bardzo ważne w leczeniu szpiczaka, ponieważ niektóre z nich są bardzo dotkliwe dla chorych.

 

Przykładem jest polineuropatia polegającą na uszkodzeniu nerwów obwodowych. Powoduje ona zaburzenia czucia i ograniczenia ruchowe. Dotknięty nią chory jest częściowo niepełnosprawny, bywa, że nie może utrzymać nawet szklanki z wodą, ma trudności w poruszaniu się (podobnie jak osoby cierpiące na stwardnienie rozsiane).

 

Talidomid triumfalanie wrócił do lecznictwa jako lek o zupełnie innym przeznaczeniu. Dzięki niemu znacznie poprawiły się badania kliniczne nad nowymi lekami, które poza skutecznością działania, muszą wykazać, że jest on również bezpieczny.

 

Z Nowego Jorku Zbigniew Wojtasiński (PAP)

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl


Tagi: chemik, talidomid, lek, lab, laboratorium
Drukuj PDF
wstecz Podziel się ze znajomymi

Recenzje




Informacje dnia: 2 edycja Targów LABS EXPO za nami! Dbasz o serce? Zadbaj o psychikę! Muszę o siebie dbać, żeby się nie wypalić jako wolontariusz Walczymy z osamotnieniem chorych na raka dróg żółciowych Jazda na rolkach - Czy jest dobrym sportem? Kwasy humusowe z odzysku 2 edycja Targów LABS EXPO za nami! Dbasz o serce? Zadbaj o psychikę! Muszę o siebie dbać, żeby się nie wypalić jako wolontariusz Walczymy z osamotnieniem chorych na raka dróg żółciowych Jazda na rolkach - Czy jest dobrym sportem? Kwasy humusowe z odzysku 2 edycja Targów LABS EXPO za nami! Dbasz o serce? Zadbaj o psychikę! Muszę o siebie dbać, żeby się nie wypalić jako wolontariusz Walczymy z osamotnieniem chorych na raka dróg żółciowych Jazda na rolkach - Czy jest dobrym sportem? Kwasy humusowe z odzysku

Partnerzy

GoldenLine Fundacja Kobiety Nauki Job24 Obywatele Nauki NeuroSkoki Portal MaterialyInzynierskie.pl Uni Gdansk MULTITRAIN I MULTITRAIN II Nauki przyrodnicze KOŁO INZYNIERÓW PB ICHF PAN FUNDACJA JWP NEURONAUKA Mlodym Okiem Polski Instytut Rozwoju Biznesu Analityka Nauka w Polsce CITTRU - Centrum Innowacji, Transferu Technologii i Rozwoju Uniwersytetu Akademia PAN Chemia i Biznes Farmacom Świat Chemii Forum Akademickie Biotechnologia     Bioszkolenia Geodezja Instytut Lotnictwa EuroLab

Szanowny Czytelniku!

 
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
 
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze strony internetowej Laboratoria.net w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będziemy my: Portal Laboratoria.net z siedzibą w Krakowie (Grupa INTS ul. Czerwone Maki 55/25 30-392 Kraków).

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług w tym zapisywanych w plikach cookies.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy te dane w celach opisanych w polityce prywatności, między innymi aby:

Komu możemy przekazać dane?

Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz między innymi prawo do żądania dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Możesz także wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Każde przetwarzanie Twoich danych musi być oparte na właściwej, zgodnej z obowiązującymi przepisami, podstawie prawnej. Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i udoskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy lub podobne dokumenty dostępne w usługach, z których korzystasz). Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych podmiotów trzecich będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.

Dlatego też proszę zaznacz przycisk "zgadzam się" jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z portalu *Laboratoria.net, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies. Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
 
Więcej w naszej POLITYCE PRYWATNOŚCI
 

Newsletter

Zawsze aktualne informacje