Okazuje się, iż wskutek stymulacji grupy neuronów dopaminergicznych pojawiają się objawy wybudzenia u myszy, które były oddane znieczuleniu ogólnemu, pomimo dalszego podawania anestetyku-izofluranu.

Badacze z Massachusetts General Hospital (MGH) i MIT-u zaznaczają, iż obserwacje te mają znaczenie dla odwracania przytomności spowodowanej znieczuleniem, a ponadto przedawkowania opioidów oraz leczenia śpiączki.

Dr Norman Taylor twierdzi, iż w chwili obecnej nie ma sposobów aktywnego wybudzania pacjenta, który jest poddany ogólnemu znieczuleniu. Poznanie mechanizmów, które sprzyjają wybudzeniu przyczyni się do opracowania terapii chorób powiązanych z niską świadomością m.in. pourazowego uszkodzenia mózgu. Informacje na temat grupy neuronów dających silny efekt pobudzający pozwala zmienić nasze postrzeganie na temat wychodzenia ze znieczulenia oraz śpiączki.

Wcześniejsze badania dr Kena Solta udowodniły, iż stymulanty - amfetamina oraz metylofenidat są w stanie odtworzyć świadomość zwierząt, nawet podczas ciagłeo podawania znieczulenia ogólnego. Ponadto raport opublikowany w 2014 roku w Anesthesiology ujawnia, że szczury ulegają wybudzeniu ze śpiączki w wyniku stymulacji pola brzusznego nakrywki (jądro limbiczne śródmózgowia).

W najnowszych badaniach posłużono się optogenetyką, bowiem stymulacja elektryczna prowadzi do niekorzystnego aktywowania wszystkich przyległych neuronów. Wskutek zastosowania światła aktywowano jedynie dopaminergiczne neurony pola brzusznego nakrywki (ang. ventral tegmental area, VTA).

Zaobserwowano symptomy wybudzenia u wszystkich myszy z neuronami z genem, które kodowało światłoczułe białko rodziny opsyn wskutek reakcji na światło niekierowane na VTA. Efekty zauważono pomimo ciągłego podawania izofluranu. Reakcji pobudzenia nie zaobserwowano, gdy gryzoniom zaaplikowano czynnik, którego celem była blokada sygnalizacji receptora D1. Amerykańscy naukowcy sądzą, iż to sygnalizacja dopaminowa przyczynia się do hamowania skutków znieczulenia.

Wykonywane EEG podczas badania pokazało wzorce podobne, ale nie takie same jak u nieznieczulonych zwierząt.

Ponadto podczas testów zauważono wzrost częstości oddechu, co ma znaczenie dla leczenia sedacyjnych skutków leków.