Kapituła programu, który realizuje Politechnika Białostocka wspólnie z 15 przedsiębiorstwami, przyznała autorom pięciu projektów granty o łącznej wartości 20,1 tys. zł.

Cztery z nich są autorstwa uczniów z Zespołu Szkół Elektrycznych w Białymstoku, piąty wymyślili uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Mońkach. Wyłoniono je spośród jedenastu zgłoszonych propozycji. Przedstawiciele nagrodzonych zespołów projektowych odebrali we wtorek od rektora Politechniki Białostockiej prof. Lecha Dzienisa symboliczne czeki.

Główne cele programu to szeroka pomoc kreatywnym, najzdolniejszym uczniom, którzy mają ciekawe pomysły technologiczne wykraczające ponad standardowe nauczanie i chcą je realizować oraz zachęcanie ich do studiowania - wyjaśniał rektor Politechniki Białostockiej prof. Lech Dzienis. Uczniów obejmuje opieką uczelniany Instytut Innowacji i Technologii, który ma pomagać we wdrożeniach najwartościowszych pomysłów i komercjalizować je.

Jedna z grup uczniów Zespołu Szkół Elektrycznych im. Janusza Groszkowskiego chce zbudować prototypy specjalnych rękawic, które pomogą w odczuwaniu i mierzeniu temperatury różnych przedmiotów osobom z wrodzonym brakiem możliwości czucia (analgezja) oraz osobom po przeszczepach skóry, ale też służbom np. straży pożarnej czy ratownikom medycznym - powiedział dziennikarzom uczeń tej szkoły Olaf Błachewicz.

Projekt uczniowie skonsultowali m.in. z nagradzanym w licznych konkursach studentem wydziału informatyki Politechniki Białostockiej Petrosem Psyllosem (wcześniejszym stypendystą "Odkrywców diamentów"), który znalazł się w topowym zestawieniu europejskich innowatorów poniżej 30. roku życia, który opublikował amerykański magazyn Forbes. "Taka pomoc merytoryczna jest też nam potrzebna" - podkreślił Błachewicz.

Dodał, że pomysł, który realizuje z grupą, zainspirowało samo życie. Jego tata w wyniku wypadku doznał rozległych poparzeń i po przeszczepach skóry stracił czucie; potrafi się zranić nawet tego nie czując - a rana to potencjalne źródło infekcji, która może być groźna.

Rękawica dla służb ratunkowych miałaby być zrobiona z elastycznej, odpornej na wysokie temperatury żywicy. "Strażacy mogliby mieć w rękawicy tzw. czujniki pirometryczne, które by odczuwały temperaturę na odległość" - powiedział Olaf Błachewicz. Dodał, że możliwe byłoby w ten sposób zmierzenie np. temperatury rozgrzanych metalowych drzwi. W taki sam sposób mogliby ją stosować ratownicy medyczni i np. diagnozować, czy poszkodowany nie jest skrajnie wyziębiony. "Nie wymagałoby to wtedy wnoszenia do karetki czy wyciągania żadnego specjalistycznego sprzętu" - opisał.

Dzięki grantowi, inni uczniowie tej samej szkoły chcą np. doposażyć swoją prywatną pracownię w sprzęt techniczny, który jest im potrzebny do prac domowym systemem wspierającym osoby niesłyszące i niedosłyszące w odbiorze otoczenia w domu. Uczeń Tomasz Muśko wyjaśnił, że ma powstać specjalna bransoletka, która pokaże danej osobie, np. poprzez wibrację czy sygnał świetlny, że np. ktoś puka do drzwi lub że włączył się alarm antywłamaniowy.

Z kolei uczniowie z Moniek pracują nad nową wydajnością turbiny wiatrowej, a inne nagrodzone zespoły z Zespołu Szkół Elektrycznych tworzyć będą m.in. instalację inteligentnego ogrodu oraz urządzenie do rehabilitacji palców i dłoni.

Program "Odkrywcy talentów" działa od jesieni 2015 r. Dotychczas 17 projektów wybranych spośród 40 zgłoszonych otrzymało wsparcie w wysokości ponad 96 tys. zł. Rektor prof. Lech Dzienis poinformował - nie zdradzając na razie szczegółów - że jeden z projektów może być wkrótce skomercjalizowany.