W Polsce żyje miasto ludzi uratowanych dzięki przeszczepom szpiku
Wskazał w rozmowie z PAP prof. Wiesław Jędrzejczak.
Laboratoria.net
|
Zamknij X
|
Jedno z ważniejszych osiągnięć naukowych tego roku - opisanie połączeń w całym mózgu muszki owocówki - udało się nie tylko dzięki badaniom w laboratoriach, ale i dzięki skrupulatnej pracy graczy. Wśród współautorów pracy w “Nature” - i najbardziej zaangażowanych wolontariuszy - jest naukowiec-hobbysta Krzysztof Kruk z Kielc.
Muszki owocówki znów znalazły sposób, żeby dobrać się do waszych zapasów jedzenia? Zanim zaczniecie przeganiać owady szmatką (lub - jak tak można! - wciągać je odkurzaczem), poświęćcie chwilę, by podumać nad mocą tych maciupkich owadzich mózgów, które są w stanie przechytrzyć Was, ludzi myślących.
W czasopiśmie "Nature" pod koniec września opublikowano serię artykułów, w których opisano pierwszy kompletny konektom - czyli schematu połączeń nerwowych - całego mózgu samicy muszki owocówki (Drosophila melanogaster).
Ogromny międzynarodowy zespół - którym kierowali Sebastian Seung i Mala Murthy z Princeton - opisał około 140 tys. neuronów. Badacze wskazali też, jak przebiega ponad 50 milionów połączeń między tymi komórkami. Dzięki temu ustalono, jak działają niektóre obwody w mózgu muszki (np. związane z widzeniem), a naukowcy z całego świata mogą testować działanie kolejnych sieci. W ramach badań naukowcy rozpoznali też i oznaczyli 8 tys. typów komórek nerwowych (z czego ok. połowa była dotąd nieznana).
W tej mrówczej pracy duży udział miał Krzysztof Kruk, który badania wykonywał hobbystycznie. Wielu polskich naukowców dałoby się pokroić, żeby mieć publikację w "Nature". A Krzysztof Kruk robił to, co lubił - grał w ciekawą grę z zakresu nauki obywatelskiej.
"Poświęcałem na tę pracę całe dnie przez długie miesiące i udało mi się samodzielnie zidentyfikować i oznaczyć prawie 50 tys. neuronów. A to stanowi ponad 1/3 wszystkich neuronów w mózgu muszki owocówki" - wspomina Krzysztof Kruk poproszony przez PAP o komentarz.
Jego zaangażowanie w projekt było tak ogromne, że - w odróżnieniu od innych graczy - wymieniono go z nazwiska wśród autorów publikacji w "Nature".
"Od wielu lat borykam się z zespołem lęku uogólnionego, który objawia się u mnie m.in. lękiem przed kontaktem z ludźmi (tzw. socjofobia). W związku z tym jestem od długiego czasu bezrobotny. Przekłada się to jednak na to, że mam do dyspozycji dużo czasu, który mogę poświęcić m.in. na naukę obywatelską" - pisze w mailu współautor artykułu w “Nature”.
Badacz podkreśla, że badaniami z zakresu działania mózgu zainteresował się właśnie z powodu swoich problemów z układem nerwowym.
Mózg człowieka ma wprawdzie milion razy więcej neuronów niż mózg muszki owocówki, ale zanim naukowcom całkiem uda się opisać i zrozumieć, co wam wszystkim siedzi w głowie, trzeba rozpracować działanie mniejszych systemów nerwowych. A mózg owocówki to niczego sobie aparat! Owad jest przecież w stanie obserwować otoczenie, latać, nawigować, zapamiętywać informacje, podejmować decyzje, uczestniczyć w interakcjach społecznych… A to wszystko zasługa organu o średnicy niecałego 1 milimetra...
Na podręcznikowych obrazkach neurony zwykle eterycznie zawieszone są w pustce i tylko “na słowo honoru” połączone z sąsiadami. Zdajecie sobie sprawę, że to ogromne uproszczenie, żeby rysunek był zrozumiały? W rzeczywistości neurony w mózgu są lepkie, powyginane, ciasno splecione, a gdyby tego było mało - każdy jeden ma mnóstwo palczastych zakończeń, którymi splata się z dziesiątkami innych komórek.
Zaglądaliście niedawno do szuflady w swoim domu, w której trzymacie te wszystkie stare kable, które “na pewno do czegoś się przydadzą”? To teraz wyobraźcie sobie, że w pudełku o średnicy 1 mm jest 140 tys. takich kabli, a każdy z nich jest lepki i ma setki rozgałęzień. Musicie odtworzyć układ kabli i wskazać, jak się ze sobą łączą i jakie tworzą obwody. Aby to zrobić, można jednak tylko pociąć to “kablowisko” na plasterki i oglądać kolejne przekroje. Przechlapane, co?
Naukowcom z pomocą przyszła na szczęście sztuczna inteligencja, która jest w stanie ze skanów 3D mózgu sprawnie sklejać fragmenty neuronów. Algorytmom jednak - nawet przy obecnych możliwościach - ciągle daleko jeszcze do możliwości ludzkiego umysłu. Komputery popełniają wciąż tyle błędów, że trzeba ręcznie poprawiać ich pracę, a to tytaniczna robota.
Naukowcy, którzy pracowali nad konektomami różnych zwierząt, już dawno temu wpadli na pomysł, żeby poprosić o pomoc internautów. Okazało się, że na świecie jest całkiem sporo tęgich umysłów, które nie dla pieniędzy, ale z poczucia misji, z ciekawości lub z nudy, chętnie pomogą naukowcom. Naturalna inteligencja tysięcy graczy z całego świata przyspiesza więc pracę sztucznej inteligencji.
I tak np. w ramach projektu EyeWire od lat chętni “rozplątują” neurony wzrokowe z mózgu myszy. Wśród najbardziej zasłużonych graczy EyeWire znalazł się Polak - Krzysztof Kruk z Kielc, który wcale nie jest zawodowym badaczem.
Kruk nie ma wykształcenia ani z zakresu neuronauki, ani bioinformatyki. Jest 40-latkiem, ukończył elektrotechnikę na Politechnice Świętokrzyskiej. Badania w zakresie konektomiki po prostu w którymś momencie zaczęły być jego hobby.
Krzysztof Kruk wspomina, że do projektu EyeWire dołączył 8 (?) lat temu po obejrzeniu wykładu Amy Sterling na TEDx, kiedy projekt już się toczył.
Celem gry "Eyewire" jest odtworzenie konektomu dla fragmentu siatkówki oka myszy domowej.
Jeśli włączycie się w projekt, w czarno-białym skanie 3D mózgu zobaczycie plątaninę małych kształtów. To przekrój mózgu myszy. W grze przeglądacie kolejne plasterki mózgu i oglądając je z różnych perspektyw odnajdujecie brakujące, niezauważone przez sztuczną inteligencję fragmenty danego neuronu. Kolorujecie je, a wtedy z dalszą pomocą AI stopniowo odtwarzacie cały neuron.
“Autorzy tego projektu określają, że EyeWire to kolorowanka, tylko trójwymiarowa. Od dziecka lubiłem kolorowanki i łączenie numerów, aby powstał obrazek. Kiedy więc zacząłem grać, połknąłem nie tylko przynętę, ale też haczyk, żyłkę i ciężarek” - żartuje Krzysztof Kruk. Dodaje z dumą, że dopiero niedawno zdobył w EyeWire 100 mln punktów i wyprzedził dotychczasowego lidera zestawienia wszechczasów.
Aby bowiem gracze zaangażowali się w projekt i z chęcią do niego wracali, twórcy tego projektu pod przygotowali zadania badawcze w formie wciągającej gry rywalizacyjnej. Przewidziane są m.in. systemy rozgrywek, klasyfikacje i wyróżnienia dla najlepszych.
Współautor artykułu w “Nature” wspomina, że z czasem zaczął kreatywnie podchodzić do rozwiązywania problemów z gry - nie tylko więc wykonywał zadania zaproponowane przez twórców, ale i zaczął opracowywać własne programy i skrypty przyspieszające pracę nad opisem neuronów.
Po kilku latach najbardziej zaawansowani gracze zostali zaproszeni do pracy nad konektomem kolejnego organizmu modelowego - rybki danio pręgowanego (Zebrafish).
“W projekcie Eyewire (+Zfish) spędziłem prawie 6 lat stając się w międzyczasie jednym z najbardziej aktywnych graczy, moderatorem czatu oraz nieoficjalnym deweloperem” - wspomina Krzysztof Kruk.
W 2022 r. grupa najbardziej zaawansowanych graczy otrzymała zaproszenie do kolejnego projektu - FlyWire, który trwał od dłuższego czasu. I dopiero tu celem było odtworzenie pełnego konektomu mózgu muszki owocówki.
Gracze skupili się - jak dotąd - na neuronach odpowiedzialnych za widzenie. A przetwarzanie informacji wzrokowych to akurat jedno z najbardziej skomplikowanych zadań w mózgu muszki. W działanie prawego płata wzrokowego tego owada zaangażowane jest 38 tys. neuronów, a więc co czwarta komórka nerwowa w mózgu. Pracy było co niemiara.
Potem zaś trzeba było jeszcze opisać musze neurony. I tym właśnie zajął się badacz-hobbysta z Kielc. Praca badacza z Kielc przy projekcie - przy pisaniu programów i opisywaniu neuronów - była tytaniczna. Nic dziwnego więc, że główni autorzy badań włączyli go do grona współautorów publikacji.
“Nauką obywatelską zainteresowałem się kilkanaście lat temu, gdy dowiedziałem się o takich projektach jak Folding@Home, Foldit, czy Seti@Home. Wtedy zrozumiałem, że naukę można robić nie tylko pracując jako naukowiec zatrudniony na uczelni, czy w wielkim przedsiębiorstwie. W obecnych czasach może ją robić każdy mający dostęp do komputera i Internetu. I to wcale nie trzeba być geniuszem” - mówi.
"Nauka obywatelska ma dla mnie tę wielką zaletę, że nie wymaga dodatkowej pracy dydaktycznej czy administracyjnej. Nie trzeba pisać artykułów, prowadzić wykładów, starać się o granty, czy zajmować się jakąkolwiek dokumentacją niezwiązaną bezpośrednio z danym projektem. Pod tym względem jest to nauka w postaci chyba najczystszej z możliwych" - pisze Krzysztof Kruk.
“Początkowo mój udział w takich projektach był raczej okazjonalny. Około 8 lat temu zaczęły jednak u mnie występować pierwsze objawy psychiczne i somatyczne, które później okazały się być zespołem lęku uogólnionego. Jak przystało na inżyniera, oprócz szukania pomocy u terapeutów, chciałem też poznać przyczyny i mechanizmy tych zaburzeń. Przeszukując Internet natrafiłem właśnie na wystąpienie Amy Sterling o EyeWire” - opisuje Kruk.
Ma nadzieję, że już w nieodległej przyszłości ludzie będą w stanie opisywać całe mózgi niewielkich ssaków (myszy), a wkrótce potem - mózgi naczelnych i wreszcie człowieka.
Nawet jednak jeśli za parę czy paręnaście lat przeczytacie o opisaniu pierwszego konektomu mózgu człowieka - będzie jeszcze dużo pracy do zrobienia. Trzeba będzie porównać budowę bardzo wielu ludzkich mózgów, by poznać podobieństwa i różnice w ich budowie - w tym różnice w budowie mózgów osób zdrowych i tych dotkniętych różnymi chorobami, czy to psychicznymi, czy neurologicznymi.
"Kiedy poznamy już te różnice - jeśli nie w tym, to w następnym pokoleniu - może będziemy w stanie znaleźć w pełni skuteczne lekarstwa na wszelkie tego typu choroby. A wtedy mam nadzieję, że będzie można zapobiec wielu takim osobistym dramatom, jaki mi niestety przypadł w udziale" - pisze Krzysztof Kruk.
Wolontariusz jako największą nadzieję na przyspieszenie postępu w opracowaniu ogólnej sztucznej inteligencji (AGI). "Ważnym składnikiem budowy takich inteligencji będzie wzorowanie ich na pracy prawdziwych obwodów neurologicznych” - uważa badacz.
Praca zaś z coraz większymi mózgami wymaga tworzenia coraz lepszych algorytmów, które nie popełniają tylu błędów. A do tego trzeba opracować dużą bazę przykładów, na której maszyny mogłyby się uczyć - podsumowuje współautor publikacji w “Nature”.
Wskazał w rozmowie z PAP prof. Wiesław Jędrzejczak.
Wynika z nowych analiz opublikowanych w PLOS ONE.
Podkreślali uczestniczący w konferencji poświęconej tej tematyce.
Utworzy ośrodek badań nad zastosowaniem nienaturalnych aminokwasów.
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze strony internetowej Laboratoria.net w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych.
Administratorami Twoich danych będziemy my: Portal Laboratoria.net z siedzibą w Krakowie (Grupa INTS ul. Czerwone Maki 55/25 30-392 Kraków).
Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług w tym zapisywanych w plikach cookies.
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w polityce prywatności, między innymi aby:
dopasować treści stron i ich tematykę, w tym tematykę ukazujących się tam materiałów do Twoich zainteresowań,
dokonywać pomiarów, które pozwalają nam udoskonalać nasze usługi i sprawić, że będą maksymalnie odpowiadać Twoim potrzebom,
pokazywać Ci reklamy dopasowane do Twoich potrzeb i zainteresowań.
Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.
Masz między innymi prawo do żądania dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Możesz także wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw.
Każde przetwarzanie Twoich danych musi być oparte na właściwej, zgodnej z obowiązującymi przepisami, podstawie prawnej. Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i udoskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy lub podobne dokumenty dostępne w usługach, z których korzystasz). Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych podmiotów trzecich będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.
Dlatego też proszę zaznacz przycisk "zgadzam się" jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z portalu *Laboratoria.net, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies. Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
Więcej w naszej POLITYCE PRYWATNOŚCI
Recenzje