Według naukowców stosowane obecnie w europejskim rolnictwie programy hodowlane pszenicy i wysiewane jej odmiany nie zapewniają uprawom pszenicy odpowiedniej odporności na zmiany klimatu – twierdzą w publikacji na łamach PNAS.
Grupa europejskich naukowców badała, jak różne odmiany pszenicy reagują na zjawiska pogodowe. Analizowano tysiące obserwacji plonów z wielu odmian uprawianych w dziewięciu krajach Europy. Z analizy tej wynika, że "aktualnie stosowane programy hodowlane i zwyczajowo wybierane odmiany nie przygotowują wystarczająco rolnictwa na niepewność i zmienność klimatu", piszą autorzy badania w PNAS.
Prognozują, że rosnąca zmienność lokalnej pogody i coraz częściej występujące ekstremalne zjawiska pogodowe będą prowadziły do mniejszych plonów pszenicy i większej ich zmienności.
"Wiadomo, że mniejsze plony nie sprzyjają bezpieczeństwu żywnościowemu, ale większa zmienność plonów też rodzi problemy. Może zwiększać spekulację i zmienność cen na rynkach. Może też zagrozić stabilnemu dostępowi uboższych do żywności, co z kolei napędza polityczną niestabilność i migracje" – wskazuje uczestniczący w badaniu prof. Jorgen E. Olesen z duńskiego Uniwersytetu Aarhus.
Wraz z zespołem ustalił on, że w ostatnich 5-15 latach (rózne okresy dotyczą różnych krajów) na europejskich polach pogorszyło się tzw. zróżnicowanie reakcji odmian pszenicy na czynniki pogodowe. To według naukowców kluczowa zmienna wpływająca na odporność upraw na klimat.
Badacze odkryli "poważne luki" w odporności pszenicy na ekstremalną pogodę, szczególnie jeśli chodzi o plony po ulewnych deszczach, m.in. w Czechach i Niemczech, a dla odmiany durum w całej południowej Europie.
"Brak zróżnicowania reakcji [odmian – PAP] może stwarzać poważne problemy w kontekście bezpieczeństwa żywnościowego. Dlatego rolnicy, hodowcy i handlujący ziarnem i zbożami muszą zwracać większą uwagę na różnorodność uprawianych odmian" – ostrzega Olesen.
Pszenica jest jedną z podstawowych upraw w Europie, a globalnie głównym źródłem białka roślinnego w diecie. Coraz częściej powinno się sięgać po odmiany, które wykazują najlepszą odporność na coraz bardziej kapryśny klimat, zaznaczają autorzy badania.
Deszcze, susza, upały czy okresy chłodu podczas okresu wegetacyjnego mogą znacznie zredukować plony pszenicy, ale to jej wrażliwość na upały jest według badaczy czynnikiem, który ogranicza proces adaptacji pszenicy do zmian klimatu w Europie. Jej uprawy nie lubią też deszczowej pogody, która do tego sprzyja chorobom zbóż.
Naukowcy dowodzą, że dotychczas stosowany sposób adaptacji zbóż, polegający na dostosowaniu genotypu do najbardziej prawdopodobnych zmian w pogodzie, już nie wystarczy.
Uprawa tylko jednej odmiany, nawet dobrze przystosowanej do określonej pogody, ma ograniczone szanse na utrzymanie dobrych plonów przy coraz bardziej nieprzewidywalnej aurze. By zwiększyć odporność swych upraw na zmiany klimatu, rolnicy muszą sięgać po zestaw odmian, które różnie reagują na ekstremalne zjawiska pogodowe.
Autorzy publikacji podkreślają, że wciąż za mało mówi się o konieczności większego uodpornienia na klimat tak podstawowych w Europie upraw jak pszenica – co powinno być ich zdaniem poparte kolejnymi badaniami, systemem zachęt dla rolników oraz odpowiednimi regulacjami prawnymi.
Recenzje