Wśród najpopularniejszych rejestrowanych wartości są temperatura i wilgotność – determinują pracę wielu urządzeń, przechowywanie próbek, odczynników, wzorców czy przebieg procedur badawczych. Kiedy pojawiają się wymogi, musi być sposób ich realizacji. W przypadku konieczności zapewnienia ciągłej rejestracji, jak to ma miejsce np. w urządzeniach chłodniczych służących do przechowywania próbek do badań lub pomieszczeniach wagowych, najpopularniejszym rozwiązaniem są termometry/termohigrometry z tzw. funkcją min./max. Urządzenia te wyposażone są najczęściej w zewnętrzną sondę pomiarową i wskazują wynik bieżącego pomiaru oraz wartość minimalną i maksymalną zarejestrowaną od momentu ostatniego „wyzerowania” pamięci. Poważny problem związany z tą metodą jest taki, że w przypadku przekroczonych wartości granicznych użytkownik nie otrzymuje istotnych informacji takich jak:
- jak długo trwało przekroczenie (rejestrowany jest tylko fakt jego wystąpienia),
- ile wystąpiło zdarzeń z przekroczonymi wartościami (rejestrowana jest tylko minimalna/maksymalna wartość w danym przedziale czasu).
- brakiem możliwości zdalnego podglądu monitorowanych parametrów – podgląd możliwy jest jedynie na wyświetlaczu urządzenia,
- brakiem możliwości alarmowania o przekroczeniu w chwili jego wystąpienia.
Niewątpliwą zaletą takiego rozwiązania jest cena zakupu urządzenia - są to tanie, szeroko dostępne przyrządy. Jeżeli jednak uwzględnimy koszty eksploatacji to sytuacja przestaje być komfortowa. Posłużmy się prostym przykładem, w którym musimy monitorować temperaturę dla następujących obiektów:
- pokój wagowy,
- lodówka do przechowywania próbek wód,
- lodówka do przechowywania próbek gleb,
- lodówka do transportu próbek,
- lodówka do przechowywania wzorców,
- pracownia analityczna.
Poniżej lista, która powinna stać się przewodnikiem przy wyborze konkretnego systemu:
- mierzone wielkości i ich zakres – możliwości systemów na zamówienie wykraczają daleko poza pomiar temperatury i wilgotności; powszechne są pomiary ciśnienia, nasłonecznienia, pyłu zawieszonego, odczyn pH, PEW i wiele innych;
- sposób komunikowania się z użytkownikiem – sieć bezprzewodowa (firmowa lub własna sieć urządzenia);
- możliwość swobodnego ustawiania wartości granicznych;
- brak konieczności instalacji oprogramowania – wiele systemów wymaga instalacji/zakupu dodatkowego oprogramowania – wybierajmy te, które działają w oparciu o aplikacje WEB-owe, dzięki temu nie musimy obawiać się obciążania sieci czy komputerów dodatkowymi programami;
- brak licencjonowania – dostawca często wymaga wykupienia dodatkowych licencji umożliwiających podgląd danych – szukajmy rozwiązania, które nie wprowadza takich ograniczeń;
- nieograniczona liczba stanowisk dostępu – jeżeli to możliwe korzystajmy z dostawcy, który nie ogranicza nas liczbą komputerów, z których dostaniemy dostęp do danych;
- prezentacja wyników on-line – wiele dostępnych produktów uniemożliwia podgląd wyników pomiarów w trybie „na żywo”; tego typu systemy nie powinny być brane pod uwagę;
- prezentacja wyników z wielu lokalizacji – idea „szycia na miarę” jest taka, aby jeden system rejestrował, archiwizował i prezentował dane ze wszystkich monitorowanych urządzeń/obiektów, które wymagają monitorowania;
- sygnalizacja przekroczeń założonych wartości – standardem obecnie jest sygnalizacja za pomocą wiadomości e-mail lub SMS;
- łatwy dostęp do danych – warto wybrać system, który umożliwia nam dostęp przez Internet, dzięki czemu możemy kontrolować sytuację nawet spoza laboratorium;
- bezpieczna archiwizacja danych – są rozwiązania, w których producent archiwizuje dane na własnych serwerach – ze względu na bezpieczeństwo unikajmy takich ofert, dodatkowo warto rozważyć dodatkową kopię bezpieczeństwa;
- możliwość rozbudowy – ważne, aby system łatwo mógł zostać rozszerzony o kolejne monitorowane obiekty/mierzone parametry;
- personalizacja interfejsu – bardzo cenną rzeczą jest możliwość dostosowania wyglądu ekranu czy opisu punktów pomiarowych wg własnych oczekiwań użytkownika;
- łatwość montażu – systemy oparte o sieci bezprzewodowe nie powodują ingerencji w infrastrukturę obiektu.
Krzysztof Wołowiec
www.wolowiec.net
Recenzje