15 sierpnia w mieście Albany w stanie Nowy Jork miał miejsce Szczyt Jogurtowy (ang. New York State Yogurt Summit),w którym uczestniczyli przedstawiciele miejscowych władz, rolnicy i producenci artykułów spożywczych. Szczyt był poświęcony utworzeniu inicjatywy klastrowej w branży jogurtowejna wzór Doliny Krzemowej, tzw. Silicon Valley of Yogurt. Przewodniczącym spotkania był gubernator stanu Andrew Cuomo, który chce wykorzystać dynamicznie rozwijającą się w regionie branżę jogurtową i włączyć w sieć współpracy administrację publiczną i miejscowych rolników. Podczas dyskusji, którym przyświecał cel utworzenia światowej stolicy produkcji jogurtów w stanie Nowy Jork, usiłowano znaleźć sposoby ograniczenia barier rozwoju branży mleczarskiej i jogurtowej. Znaczna część spotkania była poświęcona szczegółom produkcji jogurtów i problemom, z jakimi spotykają się właściciele gospodarstw rolnych. Uzgodniono m.in. zmiany w regulacjach prawnych dotyczących karmienia zwierząt i ochrony środowiska..Stanowy Urząd ds. Energetyki (New York Power Authority) przychylnie odniósł się do kwestii sprzedaży energii wyprodukowanej z metanu do sieci energetycznych, co mapoprawić rentownośćgospodarstw. „Branża jogurtowa już działa. Przedsiębiorstwa rozwijają się samodzielnie przy rosnącym popycie. Tworzą tysiące miejsc pracy. Chcemy być pewni, że zostaną w tym miejscu" – wypowiedź gubernatora Andrew Cuomo podczas szczytu.
Dlaczego jogurty?Jednym z powodów zaangażowania władz w funkcjonowanie klastra branży jogurtowej jest niepokojący wzrost wskaźnika ubóstwa w północnej części stanu. Jak wynika z badań opublikowanych w raporcie Uniwersytetu Cornell z 2011 roku, wzrósł on do 13% w 2008 roku w porównaniu do 11% w roku 2000. Natomiast w regionie dostrzega się bum w produkcji jogurtów. Magnesem przyciągającym producentów jogurtów do tego regionu jest wysoka produkcja mleka.Warto zauważyć, że większość produkcji branży to jogurty typu greckiego (ze stanu Nowy Jork pochodzi 70% produkcji krajowej), które wymagają trzy razy więcej mleka niż tradycyjne jogurty. Nowy Jork jest co prawda dopiero czwartym stanem pod względem wielkości całej produkcji mlecznej w kraju, ale to właśnie w tym stanie przemysł jogurtowy wzrósł tak szybko, że stan nie może produkować wystarczająco dużo tego produktu, aby zaspokoić potrzeby zaopatrzeniowe producentów jogurtów. Ponadto, jak podkreśla gubernator Andrew Cuomo, sektor gospodarstw mlecznych w Nowym Jorku kurczy się, co powoduje, żeproducenci jogurtów zmuszeni są do zaopatrywania się w mleko pochodzące z innych stanów. Według szacunków stanowego Urzędu ds. Gospodarstw Rolnych (Farm Bureau), aby zaspokoić potrzeby sektora, rolnicy będą musieli produkować 15% więcej mleka, co jak sami rolnicy przyznają – będzie dużym wyzwaniem. „Musimy pracować razem, przedstawiciele rządu i biznesu"– powiedział Sheldon Silver – polityk i jednocześnie Rzecznik Szczytu, podczas któregozebrano w jednym miejscu członków klastra, aby ustalić, co władze stanowe mogą zrobić,by stymulować i utrzymać wysoki wzrost całej branży.
Dynamiczny rozwójNowojorski przemysł mleczarski w zeszłym roku osiągnął 8,9 mld dolarów przychodów ze sprzedaży, zatrudniał ponad 8 tys. osób, którym wypłacono wynagrodzenia o łącznej wartości 414 mln dolarów (14% wzrost w stosunku do 2005 roku). Branża jogurtowa w tym stanie rozwija się w szybkim tempie. Obecnie działa tam 49 fabryk zajmujących się produkcją jogurtów, w porównaniu do 14 fabryk w 2000 roku, przy czym w przeciągu ostatnich 4 lat zaobserwowano wzrost liczby fabryk o przeszło 60%. W stanie Nowy Jork zlokalizowani są liderzy branży m.in. New Berlin czy ChobaniInc, której przedstawiciel, James McConeghy, wspominał: „Firma zaczynała działalność z 6 pracownikami w 2005 roku. Teraz posiada zatrudnienie ok. 1400 osób, w tym 100 osób poza granicami Stanów Zjednoczonych”. Chcąc zwiększyć sprzedaż swoich produktów poza sieciami handlowymi, Chobani otworzył w tym roku swój pierwszy sklep na Manhattanie w Nowym Jorku.
Firmy działające w ramach klastra w branży jogurtowej nie tylko konkurują ze sobą, ale również nawiązują współpracę, czego przykładem jest uruchomiona na początku sierpnia nowa fabryka będąca wspólną inwestycją PepsiCo oraz Theo Muller Group of Germany, o łącznej powierzchni ponad 32 tys. m2. Do jej prowadzenia firmy powołały nową spółkę joint venture – Muller QuakerDairy LLC. Jako lokalizację wybrano miasto Batavia (hrabstwo Genesee) w zachodniej części stanu, gdyż jak podkreślają w swoim oświadczeniu władze PepsiCo, jest usytuowana w jednym z najbardziej zagęszczonych pod względem produkcji i przetwórstwa mleka regionie kraju. Obie firmy zainwestowały w fabrykę w sumie 206 mln dolarów. Warto zauważyć, że współpraca obejmuje także władze lokalne i stanowe. Firmy otrzymały 1 mln dolarów dotacji i 13 mln dolarów ulgi podatkowejod stanu Nowy Jork, a także 12 mln dolarów ulgi podatkowej od władz hrabstwa Genesee aby przyciągnąć i utrzymać tę inwestycję w regionie.
Pierwszy ważny krok do utworzenia inicjatywyPierwszy stanowy Szczyt Jogurtowy może okazać się ważnym wydarzeniem dla Nowego Jorku, który szuka sposobów poradzenia sobie z trudną sytuacją na rynku pracy, szczególnie na peryferiach stanu.Widoczne jest silne zaangażowanie władz zarówno lokalnych, jak i stanowych w promowanie szybko rosnącegoklastra jogurtowego, który można określić mianem specyficznego zasobu regionu. Przedstawiciele władz chcą, aby region dominował w branży jogurtowej, podobnie jak Dolina Krzemowa w Kalifornii jest stolicą światowej branży wysokich technologii.
Informacja została przygotowana w ramach przedsięwzięcia PARP: „Polskie klastry i polityka klastrowa”. „Przedsięwzięcie PARP jest współfinansowane przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach projektu systemowego PARP„Rozwój zasobów ludzkich poprzez promowanie wiedzy, transfer i upowszechnianie innowacji” z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, poddziałanie 2.1.3.”
Autor: Bartosz Krapiński
Źródło: www.pi.gov.pl
Tagi:
jogurt,
gospodarstwa mleczne,
Dolina krzemowa,
lab,
laboratoria,
laboratorium
wstecz
Podziel się ze znajomymi