Problem, który zespół naukowców pod kierunkiem dr n. wet. Jewhena Żałniarowicza (Yauhenia Zhalniarovicha) z Katedry Chirurgii i Rentgenologii z Kliniką chce rozwiązać, dotyczy opracowania nowych technik operacyjnych w leczeniu dolegliwości najczęściej występującej u psów. Zerwanie więzadła krzyżowego to niebagatelny problem, z którym borykają się właściciele czworonogów, stanowi bowiem przyczynę ok. 80% przypadków kulawizny u psów. Zerwanie więzadła jest skutkiem urazu mechanicznego lub zmian zwyrodnieniowych u zwierząt spowodowanych najczęściej zbyt małą ilością ruchu. Jako model badawczy posłuży owca, ponieważ ze względów etycznych nie jest możliwe przeprowadzanie badań na tzw. zwierzętach towarzyszących człowiekowi, a do takich należą psy.
– Wybraliśmy owcę także dlatego, ponieważ jest zbliżona budową anatomiczną do psa – wyjaśnia dr J. Żałniarowicz (Y. Zhalniarovich).
Testowane nowe techniki operacyjne będą polegać na wszczepieniu do uprzednio rozciętej kości specjalnego implantu z tytanu. Implant po wszczepieniu w kość zmienia biomechanikę stawu kolanowego – siły tak się rozłożą, że więzadło proste rzepki przejmie częściowo obciążenia zerwanego więzadła krzyżowego i zredukuje niestabilność w kolanie. Dodatkową zaletą tej metody jest to, że 3 dni po zabiegu wszczepienia implantu zwierzę będzie mogło się normalnie poruszać. Według naukowców techniki osteotomii związane
z przecięciem guzowatości kości piszczelowej dają najmniej powikłań pooperacyjnych oraz w najmniejszym stopniu przyczyniają się do rozwoju choroby zwyrodnieniowej stawu kolanowego.
Implant, który wszczepia dr Żałniarowicz (Zhalniarovich) to patent, który naukowcy z Katedry Chirurgii i Rentgenologii z Kliniką Wydziału Medycyny Weterynaryjnej UWM opracowali wspólnie z firmą ChM Lewickie z Juchnowca Kościelnego. Firma ta jest producentem implantów i narzędzi chirurgicznych. Wzór na implant to już 3 patent uzyskany przez naukowców z tej Katedry.
Dotychczas lekarze weterynarii stosowali przy tego typu urazach u zwierząt metody tzw. zewnątrztorebkowe lub wszczepiali implanty innego typu. Nowy implant wymagać będzie tylko 2 wkrętów od strony przedniej kości zamiast, jak w dotychczas stosowanych - 6 wkrętów.
– Operacja wszczepienia implantu potrwa zaledwie 1,5 godz. i jest zabiegiem bezpiecznym. Technika osteotomii z przecięciem kości to typowo weterynaryjna metoda – informuje dr Żałniarowicz (Zhalniarovich).
Chociaż wzór implantu został już opatentowany, naukowcy z Katedry Chirurgii i Rentgenologii z Kliniką nadal pracują nad jego udoskonaleniem. W obecnym etapie badań wykonywane są zabiegi testujące metodę na owcach, a od niedawna również pierwsze operacje wszczepiania implantów psom.
Małgorzata Hołubowska
Źródło: www.uwm.edu.pl