Dobrym, ale dość skrajnym przykładem zagrożeń płynących z przekłuwania kolczykami różnych miejsc ciała, tzw. Piercingu jest wypadek młodej Walijki. Jadąc samochodem po jednej z bawarskich dróg, Jessica miała stłuczkę.
Na pierwszy rzut oka niezbyt groźną, a jednak dziewczyna wylądowała na stole chirurgicznym, gdzie lekarze przez kilka godzin walczyli o jej życie. Okazało się, że zaciskający się w chwili zderzenia pas bezpieczeństwa tak silnie naparł na noszony przez dziewczynę na brzuchu kolczyk, że ten przebił żołądek i zatrzymał się w pobliżu kręgosłupa. W oficjalnym raporcie pooperacyjnym lekarz stwierdził, że opatrywane uszkodzenia miały charakter zbliżony do rany postrzałowej. Największy do tej pory raport dotyczący zagrożen płynących z piercingu ukazał się na łamach "British Medical Journal". Naukowcy z brytyjskiej Agencji Ochrony Zdrowia przeprowadzili ankietę wśród blisko 10 tys. osób, które ukończyły 16. rok życia. Okazało się, że już co dziesiąty mieszkaniec Wysp ma kolczyk w innym miejscu ciała niż tradycyjny płatek ucha. Największy odsetek miłośników piercingu jest wśród młodych kobiet i dziewcząt. Najpopularniejszą lokalizacją kolczyka był zdecydowanie pępek (33%). Na dalszych pozycjach uplasowały się nos (19%), inne niż płatek części ucha (13%), język (9%), sutek (9%), brew (4%.) oraz genitalia (2%). 80 proc. badanych przekłuwało się i zakładało kolczyki w specjalistycznych gabinetach piercingu. Reszta - najbardziej niepokojący punkt raportu - prosiła o przebicie swojego ciała "pokątnych" fachowców lub kogoś z rodziny lub przyjaciół. Być może z tego powodu stosunkowo często po założeniu kolczyka dochodziło do kłopotów ze zdrowiem. Na popiercingowe komplikacje skarżyła się aż jedna czwarta badanych, a dla co setnej osoby skończyło się to pobytem w szpitalu. Najgorsze problemy ze zdrowiem mieli najmłodsi nosiciele kolczyków. W grupie 16-latków i trochę starszych powikłania miała aż jedna trzecia ankietowanych, a pomocy u specjalisty musiał szukać prawie co szósty z nich. Najczęściej skarżyli się na obrzęk, infekcję i krwawienie. Szczególnie wrażliwy na uszkodzenia był język.
Na stan skóry ma wpływ wiele czynników: styl życia, dieta, korzystanie ze słońca lub solarium, palenie papierosów, przyjmowanie leków, przebyte choroby. Dużą rolę odgrywają także predyspozycje genetyczne i indywidualne skłonności. Z wiekiem nasze doskonałe „opakowanie” się zmienia – i to zarówno na powierzchni, jak i w warstwach położonych głębiej. Jeśli skóra jest łojotokowa, dłużej zachowuje młody wygląd, bo jest grubsza i bardziej natłuszczona. Skóra cienka i wrażliwa szybciej pokrywa się drobnymi zmarszczkami – zarówno mimicznymi, jak i typowymi zmarszczkami grawitacyjnymi. Jeśli skóra jest stale narażona na kontakt z czynnikami zaburzającymi jej normalne funkcjonowanie (zwłaszcza słonce, ekstremalne temperatury, wiatr), proces starzenia się przebiega szybciej. Można je nieco zwolnić, np. unikając nadmiernego opalania czy palenia papierosów oraz umiejętnie pielęgnując skórę. Jednak wpływ na starzenie mają też zmiany hormonalne, szczególnie w okresie menopauzy, gdyż oprócz mniejszej ilości hormonu kobiecości (estrogenu) niekiedy osłabiona jest również psychika. A to uwidacznia się i na twarzy i w postawie ciała.
Nerwowa praca, życie w ciągłym biegu, zmęczenie i masa problemów sprawiają, że zapominasz o pielęgnacji skóry. Staje się ona matowa, szara, mniej jędrna, uwidaczniają się na niej drobne zmarszczki. U osób z tłustą skórą stres zwiększa wydzielanie łoju, a cera sucha zaś szybciej się przesusza i jest skłonna do podrażnień. Stres bywa też przyczyną chorób dermatologicznych, np. łysienia plackowatego, bielactwa . Mogą one ujawnić się lub nasilić po bardzo silnym przeżyciu emocjonalnym. Stresujące sytuacje mogą również zaostrzać zmiany skórne, tak dzieje się np. w atopowym zapaleniu skóry czy łuszczycy.
Powszechnie wiadomo, że słońce ma dobroczynny wpływ na nasz organizm, ale nierozsądnie dozowane może być przyczyną posłonecznych uszkodzeń skóry, nieestetycznych „pamiątek” – głównie przebarwień, widocznych piegów i wyraźnie zarysowanych zmarszczek. Częste kąpiele słoneczne i wizyty w solarium powodują, że na skórze pojawia się dużo brodawek łojotokowych. Pod wpływem słońca powstają także tzw. zmiany naczyniowe. Niestety, takie zmiany to nie jedyne skutki oddziaływania słońca.Pod jego wpływem u osób, które dawniej dużo się opalały, może rozwinąć się nowotwór skóry – rak, m.in. czerniak. Skutkiem nadmiernego opalania jest również tworzenie się na skórze wielu skupionych na bardzo małej powierzchni tzw. zaskórników olbrzymich. Czasami powstają z nich grudki lub guzki wypełnione masami kaszowatymi (znajdują się tuż pod powierzchnią skóry). Zwykle jest ich sporo na skroniach, policzkach, przy nosie, pojedynczo występują na tułowiu. Schorzenie to jest skutkiem dużego uszkodzenia włókien sprężystych i elastycznych w skórze właściwej. W ten sposób mieszki włosowe przekształcają się w struktury gromadzące złuszczający się naskórek i łój. Długa ekspozycja na słońce może powodować także rogowacenie słoneczne - plamy rumieniowe, które na powierzchni mają ostrą w dotyku, szorstką łuskę i łatwo krwawią.
Skóra zdradza stan naszego zdrowia – często ujawnia pierwsze objawy schorzenia, którego źródło tkwi gdzie indziej. U osób chorych na żółtaczkę skóra ma charakterystyczną barwę. Natomiast problemy z tarczycą objawiają się suchą, złuszczającą się skórą, której najczęściej towarzyszy świąd. Niekiedy swędząca skóra może wskazywać też na inne schorzenia, np. niewydolność wątroby, choroby hematologiczne. Często jednak powodem świądu skóry jest zakażenie grzybicze lub reakcja alergiczna (np. na pokarmy, ukąszenie owadów, leki). Z wieloma problemami skórnymi wiąże się też cukrzyca. Często na podstawie wyglądu pewnych zmian skórnych dermatolog kieruje pacjenta na badanie poziomu cukru we krwi. Chorzy na cukrzycę muszą bardzo dbać o właściwą pielęgnację skóry, aby w miejscach fałdów skórnych (szczególnie pod pachami, biustem, w pachwinach) oraz między palcami rąk czy częściej stóp nie dochodziło do maceracji naskórka i zakażeń bakteryjno-grzybiczych, do których diabetycy mają szczególną skłonność. Powinni także zwracać uwagę na swoje stopy, ponieważ mają zaburzone krążenie (tzw. makro-angiopatię, czyli miażdżycę, i mikroangiopatię – zmiany chorobowe w drobnych naczyniach), a także unerwienie (tzw. neuropatię cukrzycową polegającą na zaburzeniu czucia temperatury, dotyku, bólu), mogą nie odczuć skaleczenia, stanu zapalnego, co nierzadko doprowadza do powstania tzw. stopy cukrzycowej. Schorzenie objawia się głębokimi owrzodzeniami obejmującymi dużą powierzchnię stopy, które w części przypadków mogą skończyć się jej amputacją.
Osoby z nadciśnieniem tętniczym mają nieprawidłowy poziom cholesterolu i jego frakcji (tzw. lipidogram). U części pacjentów widoczne są tzw. kępki żółte, czyli złogi cholesterolu w skórze powiek, inni mają żółtawy rąbek wokół tęczówek oczu.
MC
wstecz
Podziel się ze znajomymi