Domowe szynki, pasztety, baby w czekoladzie i mazurki...Czy Święta Wielkanocne muszą kojarzyć się nam tylko z suto zastawionym stołem? Czy nie warto wybrać się z rodziną i przyjaciółmi na świeże powietrze, do lasu, na łąkę, rowerową wycieczkę pod miasto? A może ktoś pokusi się o zorganizowanie polowania na pisanki?
Zespół Laboratoria.net zachęca do świątecznego poszukiwania pisanek na łące.
Tradycja szukania jajek ukrytych w ogrodzie wywodzi się z Francji. Legenda głosi, że dzwony kościelne, które w Wielki Czwartek poleciały do Rzymu oznajmić śmierć Jezusa, wracając w świąteczny dzień zrzuciły na ziemię czekoladowe jajka. Dlatego też dzieci w niedzielny poranek szybko biegną do ogródka w poszukiwaniu czekoladowych niespodzianek" - dodaje. W Wielkiej Brytanii jajka do ogrodu podrzuca wielkanocny zajączek. Zaraz po poświęceniu koszyczków całe rodziny spotykają się na wiosennych piknikach, w czasie których odbywają się zawody poszukiwania jajek, ukrytych wśród pierwszych wiosennych kwiatów - krokusów i przebiśniegów. Zwyczaj polowania na pisanki powoli przyjmuje się także w Polsce. Już w ubiegłoroczną Wielkanoc wiele ośrodków turystycznych w swojej świątecznej ofercie proponowało właśnie takie atrakcje dla przyjeżdżających gości.
I choć Wielkanoc to czas wyciszenia, refleksji i regenerowania sił, to tak naprawdę nie ma nic lepszego dla ciała i ducha od odrobiny ruchu i obcowania z budzącą się do życia przyrodą. A po takim polowaniu barszcz biały i wielkanocny pasztet będą smakować jak nigdy!
Katarzyna Sowa-Lewandowska
Tagi:
Wielkanoc,
Święta Wielkanocne,
pisanki,
jaja,
baby,
mazurki,
ruch,
lab,
laboratoria,
labortaorium
wstecz
Podziel się ze znajomymi