Laboratoria.net
|
Zamknij X
|
Wystarczą dwie doby bez prądu, by nasza cywilizacja zatrzęsła się w posadach, a kilka dni to już prawdziwa katastrofa. Podstawowy problem będzie stanowiło zaopatrzenie w żywność, która dziś produkowana jest w sposób przemysłowy i całkowicie zmechanizowany. Bez prądu staną napędy młynów, dystrybutorów i wszelkiego rodzaju urządzeń chłodniczych. Gdy te ostatnie przestaną działać, żywność szybko zacznie się psuć, a jeśli do tego dojdzie wysoka temperatura, pojawi się ogromny problem sanitarny. Nie mniejszy zresztą niż w przypadku padających zwierząt na farmach i fermach, które w ogromnym stopniu uzależnione są od automatycznych urządzeń do karmienia, dojenia i ogrzewania wnętrz. Zwierzęta bez prądu zaczną zdychać, bo w wielkoprzemysłowych gospodarstwach nie ma wystarczającej liczby ludzi mogących obsłużyć je ręcznie.
O ile na wsiach ludzie jeszcze jakoś sobie poradzą, o tyle prawdziwy armagedon czeka mieszkańców miast. Oprócz żywności podstawowy problem będzie stanowiło zaopatrzenie w wodę. Pompy, dostarczające wodę do budynków mieszkalnych, a potem rozprowadzające ją wyżej, przestaną działać. Łatwo sobie wyobrazić kilkunastopiętrowy blok, w którym nie ma wody w toaletach. Ludzi trzeba będzie ewakuować z powodu zagrożenia epidemiologicznego. Do tego doszłyby brak zaopatrzenia w sklepach i aptekach, brak paliwa, bo na stacjach pompy również by nie działały, a nawet jeśli, to i tak większość osób nie miałaby wystarczającej ilości pieniędzy, by je kupić, gdyż bankomaty bez prądu też nie będą funkcjonowały, w dodatku banki, dysponując ograniczoną ilością gotówki, wprowadziłyby reglamentację na wypłaty. O tragediach w szpitalach, hospicjach czy domach opieki wspominać nie trzeba. Na ulicach zapanowałby chaos powodowany instynktem przetrwania.
Taką bezprądową wizją upadku ziemskiej cywilizacji od lat straszą nas pisarze i scenarzyści z Hollywood. Czarny scenariusz biorą pod uwagę także naukowcy, choć ich zdaniem najbardziej realnym źródłem zagrożenia jest Słońce. Rozbłyski towarzyszące naszej gwieździe mają potencjał ku temu, by cofnąć nas pod względem energetycznym do średniowiecza.
Czekając na nieznane
Punktem zwrotnym w obserwacji wpływu aktywności słonecznej na Ziemię był 28 sierpnia 1859 r. To wówczas do naszej planety dotarła pierwsza z dwóch olbrzymich fal plazmy wystrzelonej ze Słońca. Przez następne 42 godz. w wielu zakątkach świata – od biegunów po równik – na niebie widoczne były krwistoczerwone, zielone i różowe zorze polarne, które mogli obserwować nawet mieszkańcy Hawajów, Panamy czy Indii. Poszukiwacze złota w Górach Skalistych wspominali, że w środku nocy zrobiło się jasno jak za dnia. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. 2 września 1859 r. w naszą planetę trafił drugi, jeszcze większy pocisk plazmowy. Wyładowania elektryczne przechodziły z atmosfery na linie telegraficzne, liczące wówczas 200 tys. km długości. Skutkiem tego były zakłócenia odczuwalne na obu półkulach. W rosyjskich magnetometrach poprzepalały się bezpieczniki. Zaburzenia ziemskiego magnetyzmu spowodowały awarie sieci telegraficznych w całej Europie i Ameryce Północnej. Odnotowano przypadki zapalania się od iskier papieru w telegrafach, a kilku telegrafistów zostało porażonych prądem. Mało tego, mimo odłączenia baterii indukowany prąd był na tyle silny, że pozwalał na przesyłanie wiadomości telegraficznych. Tryskały iskry, wybuchały pożary, igły kompasów kręciły się w kółko, statki zbaczały z kursu, a wszystko to za sprawą wydarzenia, które do historii przeszło pod nazwą efektu Carringtona, nazwanego tak na cześć Richarda Carringtona, brytyjskiego astronoma, który za pomocą teleskopu zaobserwował rozbłyski na Słońcu, a następnie powiązał je z dziwnymi wydarzeniami, jakie rozegrały się na całym świecie. Kolejne obserwacje i badania potwierdziły, że rzeczywiście zachowanie Słońca ma ogromny wpływ na nasze życie na Ziemi.
Na podstawie badań zmian poziomu azotanów w rdzeniach lodowych, wydobywanych w obszarach polarnych, wiadomo, że silne burze magnetyczne zdarzały się już wcześniej. Związki te powstają w powietrzu z azotu pod wpływem promieniowania docierającego do atmosfery ziemskiej. Podobne zjawiska były odczuwane na Ziemi zarówno w roku 774, jak i w 993. Silna burza, która zakłóciła odbiór transmisji i audycji radiowych na całym świecie, wystąpiła również w 1921 r. Ostatnim głośnym wydarzeniem związanym ze skutkami słonecznych rozbłysków było wyłączenie w 1989 r. kanadyjskiej sieci energetycznej, w wyniku czego ponad 6 mln mieszkańców Quebecu przez 9 godz. nie miało prądu.
Autor: Kamil Nadolski
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze strony internetowej Laboratoria.net w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych.
Administratorami Twoich danych będziemy my: Portal Laboratoria.net z siedzibą w Krakowie (Grupa INTS ul. Czerwone Maki 55/25 30-392 Kraków).
Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług w tym zapisywanych w plikach cookies.
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w polityce prywatności, między innymi aby:
dopasować treści stron i ich tematykę, w tym tematykę ukazujących się tam materiałów do Twoich zainteresowań,
dokonywać pomiarów, które pozwalają nam udoskonalać nasze usługi i sprawić, że będą maksymalnie odpowiadać Twoim potrzebom,
pokazywać Ci reklamy dopasowane do Twoich potrzeb i zainteresowań.
Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.
Masz między innymi prawo do żądania dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Możesz także wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw.
Każde przetwarzanie Twoich danych musi być oparte na właściwej, zgodnej z obowiązującymi przepisami, podstawie prawnej. Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i udoskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy lub podobne dokumenty dostępne w usługach, z których korzystasz). Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych podmiotów trzecich będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.
Dlatego też proszę zaznacz przycisk "zgadzam się" jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z portalu *Laboratoria.net, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies. Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
Więcej w naszej POLITYCE PRYWATNOŚCI