Globalny rynek produktów do pielęgnacji skóry i kosmetyków upiększających przekroczył 60 mld dolarów i co roku, od kilkunastu lat, rośnie wykładniczo w zakresie nowych produktów wprowadzanych na rynek. Producenci od zawsze szukali interesujących i egzotycznych składników, które ulepszają wygląd skóry i zdrowie.Ostatnia edycja słownika CTFA (Cosmetics Toiletries and Fragrance Association) wymienia więcej niż 10.000 surowców stosowanych w produkcji kosmetyków. Każdego roku do listy są dodawane setki nowych składników. Pojawienie się produktów do pielęgnacji skóry datuje się na 3000 lat przed narodzinami Chrystusa w starożytnym Egipcie. Większość z nich była przygotowywana z naturalnych materiałów. Kleopatra podobno kąpała się w mleku oślic, by utrzymać swą skórę gładką i elastyczną. Naturalnie występującym materiałem używanym w starożytności był barwnik nazywany czerwoną ochrą czyli inaczej tlenek żelaza. Bryłki czerwonej rudy powstały w wyniku utleniania żelaza, ten czerwony tlenek żelaza został odnaleziony w grobowcach, a był stosowany w ceremoniach pogrzebowych do barwienia ust i przygotowania różu. Nadal jest stosowany w wielu formulacjach preparatów do makijażu.
W starożytnych grobowcach odnaleziono też cienie do powiek, składały się głównie ze związków miedzi - oparte o rudę nazywaną malachitem, uzyskiwaną w pobliskich kamieniołomach. Maści otrzymywano łącząc tłuszcz zwierzęcy z substancjami zapachowymi takimi jak żywica olibanowa i mirra.
Definicja i uregulowania prawneIntensywny rozwój rynku kosmetycznego spowodował, że konsumenci od pewnego czasu zaczęli żądać produktów nie tylko upiększających, ale także funkcjonalnych. Określenie to dotyczy produktów zawierających w swoim składzie substancje czynne o szerszym zakresie działania niż zwykły kosmetyk kamuflujący niedoskonałości cery takie ja puder czy szminka. ...
WIĘCEJ: http://kosmetyka.farmacom.com.pl/artykul/kosmeceutyki.pdf
Źródło:http://kosmetyka.farmacom.com.pl