Andreas Gietl, prezes BASF Polska przekonuje, że przemysł chemiczny, ze względu na swoją specyfikę, może być nośnikiem innowacji i dostawcą nowych rozwiązań dla innych branż gospodarki. W Polsce zaś istnieje obecny bardzo dobry klimat dla podejmowania takich działań i chęć ich państwowego wspierania.
Problem dostępu do surowców, ceny energii, zwiększenie konkurencyjności europejskiej chemii poprzez wykorzystanie potencjału innowacyjności to jedne z głównych wyzwań stojących obecnie przed branżą chemiczną, także z uwagi na przygotowania porozumienia o wolnym handlu (TTIP) między USA a UE.
W jego ocenie nie należy zapominać, że ogromną szansą na zwiększenie konkurencyjności branży chemicznej są innowacje. Firmy sektora chemicznego mogą zaś wnieść swój wkład w stawianie czoła wyzwaniom przyszłości, takim jak wzrost populacji i zapotrzebowania na żywność, energię i czystą wodę. Szczególne znaczenie mają w tym obszarze zaawansowane rozwiązania opracowywane przez przemysł chemiczny we współpracy z niemal wszystkimi innymi gałęziami gospodarki. Innowacje stanowiące klucz do konkurencyjności w przyszłości można – zdaniem Gietla - wspierać również przy pomocy dostępnych środków publicznych. W Polsce zaś panuje obecnie szczególnie sprzyjający klimat dla takich działań.
Według prezesa BASF Polska, skuteczność wdrażania innowacji zależy od dwóch czynników: wykształcenia kultury innowacyjności oraz wykreowania właściwej metody zarządzania innowacjami. W BASF ok. 10 tys. pracowników na całym świecie zaangażowanych jest w badania i rozwój, a koncern prowadzi ok. 3 tys. projektów badawczych. Wprowadza rocznie ok. tysiąca nowych patentów, zaś nakłady na badania i rozwój wynoszą blisko 2 mld euro. To liczby, które przekładają się na realne pomysły i wdrożenia innowacyjnych rozwiązań i mogą wspierać nie tylko rozwój gospodarczy, ale również wychodzić naprzeciw aktualnym i przyszłym potrzebom społeczeństwa i środowiska.
Źródło: www.chemiaibiznes.com.pl
http://laboratoria.net/przemysl/25535.html