Obserwatorzy znajdujący się na półkuli południowej mogą cieszyć się widokiem dwóch jasnych komet. Choć obie są już widoczne gołym okiem, są jednocześnie słabsze niż pierwotnie oczekiwano - poinformował PAP dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
Obserwatorzy na półkuli południowej mogą cieszyć się obecnie widokiem dwóch jasnych komet, które można dostrzec gołym okiem. Kometa C/2011 L4 (PanSTARRS) ma jasność około 4,5 magnitudo i świeci w konstelacji Ryby Południowej, natomiast kometa C/2012 F6 (Lemmon) przesuwa się na tle gwiazd konstelacji Tukana i jej blask wynosi około 5 magnitudo. "Wygląda bardzo ładnie świecąc tuż obok Małego Obłoku Magellana i jasnej gromady kulistej 47 Tuc" - ocenia astronom.
Choć oba obiekty są jasne, wydaje się, że oba będą słabsze niż pierwotnie oczekiwano. "W przypadku komety C/2011 L4 (PanSTARRS) oczekiwaliśmy, że jej blask sięgnie nawet okolic 0 magnitudo, a więc, że będzie świecić tak jasno jak najjaśniejsze gwiazdy na niebie. Niestety na początku 2013 roku odnotowaliśmy załamanie tempa wzrostu jasności. Nowa efemeryda wskazuje, że C/2011 L4 (PanSTARRS) osiągnie jasność 3 wielkości gwiazdowych, a więc będzie 15-20 razy słabsza niż pierwotnie oczekiwano" - wyjaśnia Olech.
Kometa C/2012 F6 (Lemmon) do niedawna zachowywała się zgodnie z przewidywaniami, które mówiły że pod koniec marca osiągnie ona blask około 3 magnitudo. "Poczynione ostatnio obserwacje wskazują jednak, że jasność komety zaczyna delikatnie odbiegać od przewidywanego trendu. Wydaje się ona obecnie być 1.5 raza słabsza niż powinna. Może to oznaczać, że jej docelowy blask będzie około 1 wielkość gwiazdową słabszy niż sądziliśmy" - tłumaczy astronom.
Wszystko to nie zmienia faktu, że obserwatorzy na półkuli południowej mają spektakl jakich mało. Dwie tak jasne komety widoczne w tym samym momencie to gratka, która zdarza się niezmiernie rzadko.
Na zdjęciach, przez teleskopy i lornetki obie komety bardzo się od siebie różnią. "C/2011 L4 (PanSTARRS) ma wyraźnie rozbudowaną otoczkę gazową, która na zdjęciach wychodzi zielonkawo-niebieska. Z tej otoczki "strzela" cienki lecz długi na około 10 stopni warkocz. Dla odmiany C/2012 F6 (Lemmon) ma otoczkę zawierającą więcej pyłu, która na zdjęciach jest biało-żółta. Jednocześnie warkocz tej komety jest krótszy ale ma bardziej wachlarzowaty kształt" - opisuje Olech.
Na szansę podziwiania komet obserwatorzy w Polsce muszą czekać do drugiej połowy marca, bo dopiero wtedy na naszym niebie pojawi się kometa C/2011 L4 (PanSTARRS). Na kometę C/2012 F6 (Lemmon) przyjdzie nam poczekać jeszcze ponad miesiąc dłużej.
Tagi:
C/2011L4,
PanSTARRS,
C/2012F6,
Lemmon,
lab,
laboratorium,
laboratoria
wstecz
Podziel się ze znajomymi
20-04-2018
Inspirowane naturą urządzenie XANA może być rozwiązaniem pozwalającym na przywrócenie stanu zdrowia do równowagi.
20-04-2018
Dlaczego niektórym chorym na szpiczaka nie pomaga leczenie farmakologiczne?
20-04-2018
Brytyjski nastolatek wypija rocznie niemal wannę słodzonych napojów.
20-04-2018
Naukowcy opracowali nowe magnetyki molekularne, które mogą umożliwić stworzenie nowych nanoskalowych systemów przechowywania danych o wysokiej gęstości.
20-04-2018
Makaron postrzegany jest jako produkt, który w chudnięciu nie pomaga. Niesłusznie – pałaszując kilka porcji pasty tygodniowo można schudnąć.
20-04-2018
Nowe badanie pokazuje, że u starszych osób dorosłych mogą nadal powstawać nowe komórki mózgowe.
20-04-2018
Badania polskich biotechnologów mogą zrewolucjonizować współczesną medycynę.
20-04-2018
Cukier szybko dodaje energii i poprawia nastrój, ale tylko na krótką metę.
Recenzje