Systemy monitorowania konstrukcji są wynikiem projektu prowadzonego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Pozwalają one sprawdzać stan techniczny konstrukcji lotniczych, budowlanych - jak mosty, wieże, kominy, krytyczne elementy samolotów, krytyczne elementy rurociągów, znajdują też zastosowania w przemyśle chemicznym.

Te rozwiązania to pięć systemów. Pierwszy oparty jest na tzw. wibrotermografii, a więc pobudzeniu termicznym konstrukcji poprzez ultradźwięki i rejestracji temperatury na powierzchni. W miejscach uszkodzenia, takich jak mikropęknięcia czy odklejenia temperatura jest wyższa. Rejestrując przebieg zmian tej temperatury można wykryć i zlokalizować uszkodzenie oraz ocenić jego rozmiar. Firma SHM MONIT stosuje ten system do badania stanu łopat elektrowni wiatrowej w całej Europie.

„Taki system sprawdza się w badaniu konstrukcji kompozytowych, dlatego spotkał się z dużym zainteresowaniem firm zajmujących się remontami samolotów. Bardzo dobrze nadaje się do oceny stanu połączeń spawanych. Jest to metoda szybka i tania” - tłumaczy prof. Uhl.

Drugi opracowany w ramach projektu, a komercjalizowany przez firmę SHM Monit system oparty jest na pomiarze impedancji elektromechanicznej. W systemie tym mierzy się odpowiedź układu na wymuszenie wysokoczęstotliwościowe. Jeżeli pojawia się uszkodzenie w konstrukcji, wtedy impedancja się zmienia, a my w stosunkowo prosty sposób mierzymy te zmiany i możemy informować o stanie konstrukcji. Tego typu pomiary wdrażamy do monitorowania połączeń w rurociągach, najczęściej w przemyśle chemicznym.

Trzeci system jest oparty o pomiary wizyjne. Jest dedykowany dla konstrukcji budowlanych - mostów, kominów, wysokich budynków. Metoda polega na obserwacji odkształceń konstrukcji za pomocą analizy obrazu. Czwarty system służy do oceny stanu mostów, a polega na śledzeniu zmian w odpowiedzi mostu w postaci drgań, na wymuszenia eksploatacyjne generowane przez przejeżdżające samochody.

„Starzejącą się na całym świecie infrastrukturę trzeba dla bezpiecznej eksploatacji stale monitorować. W Azji badanie takie są obligatoryjne, choć mamy coraz więcej zapytań z Europy” - mówi prof. Uhl.

Kolejny system jest oparty o analizę rozchodzenia się fal powierzchniowych, stosuje się go do poszyć samolotów. Tu również profesor mówi o dużym zainteresowaniu przemysłu lotniczego.