W Polsce żyje miasto ludzi uratowanych dzięki przeszczepom szpiku
Wskazał w rozmowie z PAP prof. Wiesław Jędrzejczak.
Laboratoria.net
|
Zamknij X
|
Są one też ważne dla przemysłu kosmetycznego, gdyż dzięki nim będzie można np. poprawić jakość preparatów do ochrony i pielęgnacji skóry. Badania fizykochemiczne nad potencjalnymi biosensorami molekularnymi reaktywnych form tlenu i azotu prowadzi Krzysztof Żamojć z Uniwersytetu Gdańskiego, laureat VI edycji konkursu Innodoktorant.
„Wytwarzanie reaktywnych form tlenu i azotu jest nieodłącznym elementem metabolizmu komórek. Mają one istotny wpływ na prawidłowy przebieg wielu procesów komórkowych, np. regulację ciśnienia krwi, gospodarkę hormonalną czy sygnalizację wewnątrz- i międzykomórkową. Ich nadmierna produkcja może prowadzić do wystąpienia stresu komórkowego, który może spowodować nawet śmierć komórki” - tłumaczy Krzysztof Żamojć.
Do najbardziej rozpowszechnionych reaktywnych form tlenu należą rodnik ponadtlenkowy, rodnik hydroksylowy oraz nadtlenek wodoru. Reaktywne formy azotu to m.in. tlenek azotu(II), tlenek azotu(IV) oraz anion nadtlenoazotanowy.
Potencjalne biosensory molekularne to związki, które mogą być wykorzystane do wykrywania i ilościowego oznaczania w materiale biologicznym poszczególnych reaktywnych form tlenu i azotu lub ich sumarycznej zawartości, będącej odzwierciedleniem poziomu stresu komórkowego. Stres komórkowy, jak wyjaśnia rozmówca PAP, to zaburzenie równowagi pro- i antyoksydacyjnej.
Istnieje wiele metod oznaczania poszczególnych reaktywnych form tlenu i azotu, ale nie dają one informacji o sumarycznej zawartości tych indywiduów. Dlatego badacze szukają biosensorów, które mogą być czujnikami stresu komórkowego.
„Nie spotkałem się, jak dotąd, z metodami oznaczania sumarycznej zawartości reaktywnych form tlenu i azotu w sposób pośredni. Jest to raczej bezpośrednia detekcja, polegająca na tym, że dodany czujnik oddziałuje selektywnie z interesującym nas związkiem. Pojawia się jednak problem, gdyż niektóre reaktywne formy tlenu i azotu są wyjątkowo niestabilne i ulegają różnym reakcjom chemicznym. Moja innowacja w oznaczaniu całkowitej zawartości reaktywnych form tlenu i azotu polega na tym, że najpierw związki te zostaną związane na drodze reakcji chemicznej ze związkiem stabilnym i dopiero jego nadmiarowe ilości są dalej oznaczane. To jest właśnie metoda pośrednia” - definiuje Krzysztof Żamojć.
Badacze udowodnili, że ta metoda może działać w reakcji ze stabilnym rodnikiem. Innodoktorant znalazł już sposób na oznaczenie nadmiarowych ilości tego rodnika tuż po reakcji z formami tlenu i azotu. Wiadomo w ten sposób, jakie ilości reaktywnych form tlenu i azotu ów rodnik unieszkodliwił.
Zdaniem Krzysztofa Żamojcia, potencjalne biosensory molekularne reaktywnych form tlenu i azotu mogą być z powodzeniem wykorzystane do testów biologicznych i diagnostyce molekularnej, a następnie w farmaceutyce i medycynie. Pozwolą one zidentyfikować w komórce te miejsca, w których stężenie reaktywnych form tlenu i azotu jest alarmująco wysokie.
„Wierzę, że rezultaty moich badań znajdą zastosowanie w testach biologicznych, do identyfikacji w tkankach miejsc, w których stężenie reaktywnych form azotu i tlenu jest niepokojąco wysokie, jak również do ustalenia granicznego stężenia, przy którym obserwowane są skutki wystąpienia stresu komórkowego. Testy takie mogą być pomocne w terapii chorób układu krążenia, takich jak miażdżyca, chorób zapalnych, tj. reumatoidalnego zapalenia stawów czy ostrego zapalenie trzustki, chorób neurodegeneracyjnych – Alzheimera, Parkinsona, chorób płuc, a nawet nowotworów” - wylicza chemik.
Zespół badawczy, do którego należy Krzysztof Żamojć, współpracuje z gdańską firmą Cerko, produkującą kosmetyki do pielęgnacji skóry. Jak mówi naukowiec, już teraz do kosmetyków do pielęgnacji skóry dodaje się różne antyoksydanty, które miałyby unieszkodliwiać reaktywne formy tlenu i azotu, ale te związki są nietrwałe, szybko ulegają utlenieniu. Poszukiwanie związków, które mogłyby je z powodzeniem zastąpić jest, zdaniem rozmówcy PAP, jak najbardziej pożądane.
„Ważne kierunki w rozwoju przemysłu kosmetycznego wyznaczają takie cechy kosmetyków, jak naturalność i ekologiczne pochodzenie surowców. Z badań wynika, że co czwarty użytkownik wybiera do pielęgnacji ciała preparaty oparte na składnikach naturalnych. Ja wykorzystuję do badań m. in. pochodne kumaryny, związki powszechnie występujące w roślinach. Jest to także istotne z mojego punktu widzenia, gdyż każdy związek nim wejdzie do obrotu, musi przejść badania cytotoksyczne. Jeśli związki są naturalne, jest duża szansa, że ich cytotoksyczność będzie mała. Dodatkowo, dużą rolę odgrywa dostępność tych związków” - stwierdza Krzysztof Żamojć.
Celem badacza jest wprowadzenie do użytku zdecydowanie szybszej, łatwiejszej w wykonaniu i tańszej (w porównaniu z obecnymi stosowanymi) metody oznaczania reaktywnych form azotu i tlenu oraz komercjalizacja i wprowadzenie na rynek tanich, trwałych, bezpiecznych, selektywnie działających i przede wszystkim skutecznych biosensorów. Chemik prowadzi badania z wykorzystaniem spektroskopii fluorescencyjnej, czyli wykorzystuje związki, które świecą. Jego zdaniem, jej główną zaletą jest wysoka czułość.
Do testów biologicznych, które pozwolą sprawdzić działanie nowych kosmetyków na żywych komórkach jeszcze długa droga, ale przemysł kosmetyczny już teraz współpracuje z zespołem z Uniwersytetu Gdańskiego, ponieważ dostrzega popyt na nowe rozwiązania. Firma udostępnia młodym uczonym laboratoria i pozwala spojrzeć na badania krok po kroku – od syntezy związku poprzez jego przetestowanie, aż do wprowadzenia go, jako składnika preparatu kosmetycznego.
PAP - Nauka w Polsce, Karolina Olszewska
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Wskazał w rozmowie z PAP prof. Wiesław Jędrzejczak.
Wynika z nowych analiz opublikowanych w PLOS ONE.
Podkreślali uczestniczący w konferencji poświęconej tej tematyce.
Utworzy ośrodek badań nad zastosowaniem nienaturalnych aminokwasów.
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze strony internetowej Laboratoria.net w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych.
Administratorami Twoich danych będziemy my: Portal Laboratoria.net z siedzibą w Krakowie (Grupa INTS ul. Czerwone Maki 55/25 30-392 Kraków).
Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług w tym zapisywanych w plikach cookies.
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w polityce prywatności, między innymi aby:
dopasować treści stron i ich tematykę, w tym tematykę ukazujących się tam materiałów do Twoich zainteresowań,
dokonywać pomiarów, które pozwalają nam udoskonalać nasze usługi i sprawić, że będą maksymalnie odpowiadać Twoim potrzebom,
pokazywać Ci reklamy dopasowane do Twoich potrzeb i zainteresowań.
Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.
Masz między innymi prawo do żądania dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Możesz także wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw.
Każde przetwarzanie Twoich danych musi być oparte na właściwej, zgodnej z obowiązującymi przepisami, podstawie prawnej. Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i udoskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy lub podobne dokumenty dostępne w usługach, z których korzystasz). Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych podmiotów trzecich będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.
Dlatego też proszę zaznacz przycisk "zgadzam się" jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z portalu *Laboratoria.net, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies. Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
Więcej w naszej POLITYCE PRYWATNOŚCI
Recenzje