W czasie dwóch najnowszych badań nad papierosami elektronicznymi ich twórcy zbadali, czy stosowanie e-papierosów skutkuje rzuceniem nałogu. Wyjaśniło się, że ma związek z typem papierosów oraz częstotliwości ich stosowania.

Wygląda na to, że w rzuceniu palenia najbardziej pożyteczne są papierosy, które codziennie należy napełniać płynem.

Występują dwa podstawowe typy e-papierosów. Do pierwszego zaliczają się e-papierosy jednorazowe oraz z wymienialnymi wsadami. Do drugiego te, które należy samodzielnie uzupełniać.

Twórcy badań, które zostały opublikowane w piśmie Addiction and Nicotine & Tobbaco sugerują, że osoby, które chcą zastosować e-papierosy jako środek do rzucenia palenia, powinny raczej używać drugiego ich typu, tego, który trzeba napełniać.

Oba eksperymenty wykonano na około 1,5 tys. palących Brytyjczyków. Pierwsze odbyły się w 2012 roku, a następne rok później. Pierwsze badania wykazały, że aż 65% osób, które w grudniu 2012 roku używały e-papierosów próbowało rzucić palenie w ogóle. Wśród osób palących tradycyjne papierosy udział procentowy wynosił 44%. Około 14% codziennych użytkowników e-papierosów ograniczyło w ciągu roku zużycie tytoniu o co najmniej 50%. Sztuka ta udała się zaledwie 6% palących typowe papierosy.

W kolejnym z doświadczeń ustalono, że wśród 587 osób korzystających z e-papierosów 78% używało urządzeń z pierwszej grupy, a 24% z grupy drugiej. Rzucenie nałogu udało się niespełna 33% użytkownikom napełnianych e-papierosów i 13% korzystających z jednorazówek i urządzeń w wymiennymi kartridżami. S. Hitchman, która stała na czele zespołu badawczego, przyznaje, że nie wiadomo, dlaczego papierosy samodzielnie napełniane skuteczniej pozwalają rzucić palenie. Uczona powiedziała, że pewne badania dają do zrozumienia, że samodzielnie napełniane papierosy bardziej wydajnie dostarczają nikotynę. Jednak w grę mogą wchodzić też inne przyczyny jak cena czy fakt, że samodzielne napełnianie pozwala użytkownikowi dostosować produkt dopasowany do swoich potrzeb.