„W Polsce nie ma połączenia między nauką a biznesem. Nie ma go, bo przez kilka lat nie można zmienić świadomości na uczelniach. Amerykanie tę świadomość zmienili już w XIX wieku. Tam zupełnie inaczej myśli się o nauce. Kryterium sukcesu na amerykańskich uczelniach jest to czy pomysł naukowca można zastosować w życiu” – powiedział przewodniczący rady nadzorczej Selena FM Krzysztof Domarecki.

 
Zdaniem wiceprezesa Polskiej Akademii Nauk prof. Marka Chmielewskiego polski przemysł wcale nie jest zainteresowany nowoczesną myślą badawczą. W dużych przedsiębiorstwach, zwłaszcza państwowych, nie ma pionów badawczo-rozwojowych.

 
„Rektorom uczelni zarzuca się, że w karierze naukowca liczą się przede wszystkim wskaźniki cytowań. Tymczasem tego nigdy się nie zmieni, jeśli druga strona nie będzie chciała współpracować” – mówił wiceprezes PAN.

 
Dyrektor Ośrodka Przetwarzania Innowacji dr Olaf Gajl pokreślił, że prezesi firm, wybierani na kilkuletnią kadencję nie chcą inwestować w kosztowne i ryzykowne badania. Nawet jeśli taka inwestycja okazałaby się sukcesem, to i tak będzie zapisana „na konto” jego następcy.

 

Przewodniczący Rady Głównej Instytutów Badawczych prof. Leszek Rafalski podkreślił, że instytuty badawcze współpracują z biznesem, ale skala tej współpracy jest niewystarczająca. „Nie ma zachęt dla przedsiębiorców np. w postaci ulg podatkowych” – powiedział prof. Rafalski.

 
Z kolei zdaniem dr. Jacka Szczytki z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego potrzebne jest specyficzne forum, w którym przedsiębiorcy mogliby się spotkać, wymienić doświadczeniami i opowiedzieć o ich potrzebach.

 
„Gdybym miał 25 lat i był inżynierem to gdzieś w Kajetanach chciałbym zbudować laboratorium, w którym można produkować nowe, lepsze implanty ślimakowe dla Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu. Mógłbym wtedy łapać za rękę prof. Skarzyńskiego (prof. Henryka Skarżyńskiego – dyrektora Instytutu - PAP) i codziennie pytać czy to co produkujemy robimy dobrze. Takiego podejścia i takich możliwości teraz nie ma” – powiedział prof. Łukasz Turski przewodniczący Rady Programowej Centrum Nauki Kopernik.

 
Zdaniem uczonego winny temu jest polski system edukacji. „System edukacji produkuje człowieka niewykształconego. Produkuje jedynie zdobywców dyplomów, którzy mają śmieciowe wykształcenie” – dodał prof. Turski.

 
„Ten system nie wykształcił sposobu myślenia, w którym młodzi mają przekonanie, że sami coś muszą zrobić, bo państwo tego za nich nie zrobi. Nie stworzyliśmy też odpowiedniego systemu prawnego, a i sposób myślenia o gospodarce jest kulawy” – powiedział prof. Turski.

 

„Najbogatsza w tej chwili firma na świecie Apple przede wszystkim myśli. Polska nie ma szans na światowej klasy firmy wytwarzające jakieś dobra, dlatego musimy wymyśleć coś zupełnie nowego. Musimy ponownie nauczyć się myśleć” – podkreślił przedstawiciel CNK.

 
Zdaniem prof. Krzysztof Dołowego ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego trzeba stworzyć elitarne uniwersytety, które będą otrzymywały finansowane ze względu na jakość kształcenia. „Takie zmiany są już wprowadzane, ale i tak jesteśmy opóźnieni o 15 lat” – stwierdził prof. Dołowy.

 
„Jednak naszym największym problemem nie jest złe kształcenie na potrzeby przemysłu, ale ogromne bariery biurokratyczne. By innowacje mogły powstawać również w Polsce, potrzebne jest uproszczenie biurokracji” - powiedział prof. Dołowy.

 
Debata „Czy polska nauka idzie w las?” miała umożliwić wymianę poglądów na temat stanu nauki polskiej i szkolnictwa wyższego w aspekcie transferu nauki i technologii do polskiej gospodarki. Jednym z patronów medialnych wydarzenia jest serwis Nauka w Polsce – Polskiej Agencji Prasowej.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl