Patronat nad projektem objął Stephen Hawking, który mówiąc o projekcie przekonywał, że: „Prawdopodobnie gdzieś w kosmosie inteligentne życie obserwuje światła naszej planety, nie wiedząc, co one oznaczają. Albo też nasze światła błąkają się w martwym kosmosie, jak niezauważone przez nikogo latarnie oznajmujące, że tutaj na tej skale, Wszechświat odkrył, że istnieje. Tak czy inaczej nadszedł czas by znaleźć odpowiedź – szukać życia poza Ziemią”.

Osoby stojące za inicjatywą twierdzą, że jest to największe naukowe działanie, jakie kiedykolwiek podjęto żeby znaleźć inteligentne życie poza Ziemią. Swoimi poszukiwaniami planują objąć dziesięć razy większy obszar nieba, skanować pięć razy więcej przestrzeni radiowej i robić to sto razy szybciej niż wcześniejsze programy wyznaczające sobie ten sam cel.

Uruchomiona przez grupę inicjatywa pochłonie 100 milionów dolarów i będzie wymagała dostępu do dwóch najpotężniejszych teleskopów na Ziemi - Green Bank Telescope USA i do Parkes Telescope w Australii. Ponad 10 letni wysiłek naukowców zostanie zamieniony na sygnał nadawczy, który dotrze do miliona gwiazd znajdujących się w najbliższym sąsiedztwie ziemi.

Pośród osób zaangażowanych w projekt jest Astronom Królewski, Lord Martin Rees. „Poszukiwania inteligencji pozaziemskiej są najbardziej ekscytującym zadaniem w nauce XXI wieku. Cel grupy Breakthrough Initiatives jest tak samo ważny jak inne naukowe pytania” - powiedział Rees.

Fundatorem przedsięwzięcia jest technologiczny miliarder Yuri Milner. Jego zdaniem technologia rozwinęła się już do poziomu, w którym poszukiwanie inteligentnego życia poza Ziemią ma solidne naukowe podstawy. „Współczesna technologia daje nam rzeczywistą szansę na odpowiedź na jedno z największych pytań ludzkości: +Czy jesteśmy sami?+” – powiedział Milner.

Do uczestnictwa w programie zaproszone są wszystkie zainteresowane osoby. Wzięcie udziału w poszukiwaniu inteligencji pozaziemskiej jest możliwe przez stronę projektu SETI@home. „Nasze podejście do danych jest otwarte i opiera się na rozwiązywaniu problemów przez sieci społecznościowe. Na tym polega nasza przewaga” – mówi Milner.