Akceptuję
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczone w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności

Zamknij X
PCI
Strona główna Ciekawostki
Dodatkowy u góry
Labro na dole

Korupcja: mały przegrywa!

Rynek diagnostyczny staje się coraz bardziej atrakcyjny dla biznesu. Zwłaszcza że nowe zasady kontraktowania usług w podstawowej opiece zdrowotnej obligują lekarzy do przeznaczania 10% stawki kapitacyjnej na badania diagnostyczne. Można założyć, że połowę tej kwoty lekarze poz przeznaczą na badania laboratoryjne. Jeśli pomnożymy ją przez liczbę ubezpieczonych, da to brutto ponad 30 mln zł miesięcznie. A są to tylko pieniądze z badań zlecanych przez lekarzy poz. Na badania kierują zaś także specjaliści, lekarze medycyny pracy, szpitale. Część pacjentów robi je również na własne życzenie.

Na polskim rynku diagnostycznym działa już kilka dużych firm zagranicznych, które zamierzają przejąć nad nim całkowitą kontrolę. Aby to osiągnąć, niektóre łamią prawo i zasady etyki biznesu.

Duży może więcej

Chcąca zachować anonimowość diagnostka (dane znane redakcji) ze łzami w oczach opowiada, jak jedna z takich firm pozbawiła ją pracy i dorobku życia. Kiedy to wspomina, trzęsą się jej ręce.

W latach osiemdziesiątych zajmowała się wdrażaniem zestawów izotopowych w diagnostyce, pracując w Instytucie Badań Jądrowych w Świerku. Siedem lat temu Instytut zakupił od jednego z dużych koncernów sprzęt do badań diagnostycznych.

- Za każdym razem, kiedy przedstawiciele firmy przyjeżdżali w związku z awarią urządzenia, dopytywali się, ilu mamy klientów i przyglądali, jak wszystko u nas działa - wspomina. Z usług laboratorium Instytutu korzystało w 2000 r. ponad 300 zozów, a obrót miesięczny wynosił ok. 300 tys. zł. Półtora roku później prokurenci koncernu otworzyli podobne laboratorium w Krakowie.

W tym czasie laboratorium przy Instytucie zaczęto prywatyzować. Koncern zaproponował spółkę. Diagnostka, zagrożona utratą pracy, zamierzała zorganizować prywatne laboratorium, była więc propozycją zainteresowana. Żeby otworzyć laboratorium, trzeba dysponować gotówką około 80 tys. zł. Spółka wydawała się doskonałym rozwiązaniem.

Nie tak miało być

W nowo powstałej firmie diagnostka sprawowała funkcję prezesa. Objęła 40% udziałów, pozostałe były własnością prokurentów koncernu. Firma znalazła lokal w jednym z instytutów medycznych w Warszawie.

- Za trzy tygodnie miał się dopiero rozpocząć przetarg, a my już instalowaliśmy sprzęt i rozpoczynaliśmy pracę. Przerwa w działaniu mogłaby spowodować utratę klientów - opowiada była prezes.

- Któregoś dnia przyjechali panowie z firmy i kazali mi zapakować w kopertę 3,5 tys. zł. Powiedzieli, że to dla dyrektora instytutu za wygrany przetarg na lokal. Nie chciałam w tym uczestniczyć. Przypomnieli mi, że mam tylko 40% udziałów. Zażądałam, by pieniądze pobrali jako zaliczkę, z której będą się musieli później rozliczyć. Jak się potem dowiedziałam, do przetargu o lokal stanęły dwie firmy. Ta druga też była własnością prokurentów koncernu.

Następną kopertę zabrali dla sanepidu, później kolejną, żeby przyspieszyć wpis do rejestru nzozów. Pieniądze te rozliczali jako umowy zlecenia dla swoich pracowników z innych spółek oraz ich delegacje do pracy w Warszawie.

Współudziałowcy z koncernu ustalili wcześniej, jeszcze przy organizacji spółki, że będą dostarczać spółce-córce zestawy do badań po bardzo niskich cenach. Na tej podstawie podpisane zostały umowy ze szpitalami i oszacowano koszty usług.

Zaproponowane szpitalom ceny były znacznie niższe od funkcjonujących na rynku i oferowanych przez konkurencyjne firmy.

- Po otrzymaniu pierwszych faktur zorientowałam się, że ceny, po jakich kupujemy zestawy, są o 40% wyższe, niż uzgodniliśmy. Wspólnicy stwierdzili, że nie było żadnych wcześniejszych ustaleń - mówi współwłaścicielka firmy. Laboratorium było więc od początku deficytowe. Szpitale płaciły za badania mniej niż płaciło laboratorium za same materiały potrzebne do ich wykonania.

- Żeby utrzymać firmę, brałam kredyty z banku i udzielałam jej prywatnych pożyczek. Wspólnicy też wspierali firmę pożyczkami, bo miesięczny deficyt sięgał 60 tys. zł, wliczając w to czynsze i płace pracowników - wspomina.

Wspólnicy nie obniżyli kosztów zestawów, a ceny usług dla szpitali nie zostały podniesione. Prokurenci koncernu zaproponowali natomiast wspólniczce wykup jej udziałów w firmie.

Obiecanki cacanki

Faxem nadeszła propozycja, w której firma-matka zobowiązała się wykupić udziały byłej prezes za kwotę równą wniesionej, czyli 20 tys. zł, oddać pożyczkę udzieloną firmie w wysokości 60 tys. zł oraz wypłacać co miesiąc uzgodnioną kwotę za to, że klienci pozostaną wierni firmie.

Diagnostce zaproponowano zatrudnienie na stanowisku dyrektora administracyjnego laboratorium. Roztrzęsiona na dowód pokazuje fax, który przechowuje do dziś.

Na początku ubiegłego roku była udziałowiec firmy sprzedała swoje udziały, podpisując umowę o pracę.

- Kiedy przyszłam do pracy, zastałam wymienione zamki. Zadzwoniłam i zapytałam, co to ma znaczyć? Powiedziano mi, że rozwiązano ze mną umowę o pracę z powodu restrukturyzacji i likwidacji stanowiska. Dawni wspólnicy powiadomili mnie również, że rezygnują ze świadczenia przeze mnie pracy w okresie wypowiedzenia. Obiecanej co miesiąc kwoty (za stałych klientów) nie dostałam ani razu. Stwierdzono, że były to tylko luźne propozycje, teraz już nieaktualne - skarży się była współwłaścicielka. Dodaje, że niektórzy klienci przyznali się jej, że przedstawiciele firmy byli u nich z kopertami, które miały być dodatkowym argumentem przywiązującym ich do korzystania z usług laboratorium.

Napisała pismo do siedziby koncernu zagranicą, ale nie otrzymała nigdy odpowiedzi. Teraz adwokat dochodzi jej praw w sądzie.

Poszkodowana twierdzi, że nie jest jedyną osobą oszukaną przez podobną firmę. Inny właściciel laboratorium, który wszedł w spółkę z prokurentami koncernu i początkowo także został wiceprezesem firmy, również został oszukany. Stracił klientów, obecnie prowadzi punkt pobrań. - I tak jest w lepszej sytuacji niż ja, bo pracuje w zawodzie - mówi z goryczą była diagnostka.

Jak się nie dać?

Krajowa Izba Diagnostów twierdzi, że monopol firm dystrybuujących sprzęt diagnostyczny jest realnym zagrożeniem dla małych laboratoriów.

Firmy takie zakładają duże, centralne laboratoria, a w szpitalach i przychodniach - punkty pobrań. Oferują zaniżone ceny badań i do tego atrakcyjne rabaty. Według specjalistów z Izby, są to nie tylko działania dumpingowe, ale powodujące też zwiększenie liczby nieprawidłowych wyników badań. Tzw. błąd przedlaboratoryjny powstaje bowiem właśnie na skutek złych warunków transportu albo zbyt długiego czasu pomiędzy pobraniem materiału a jego badaniem. Firmy dążące do uzyskania monopolu osiągają duże zyski m.in. poprzez redukcję personelu, często połączoną z obniżaniem standardów jakości badań.

Sposobem na uniknięcie skutków przejmowania laboratoriów przez firmy produkujące aparaturę i odczynniki jest, zdaniem Izby Diagnostów, utrzymanie istniejącej sieci laboratoriów przy zozach. Ich pracownicy, tworzący spółki, mogą się stać konkurencyjni wobec monopolistycznych firm zaopatrujących laboratoria w aparaturę diagnostyczną.

Dyspozycyjność małych laboratoriów w nagłych przypadkach, dobra dostępność dla pacjentów i lekarzy, dbałość o jakość badań - powinny, zdaniem korporacji zawodowej diagnostów laboratoryjnych, być brane pod uwagę przez NFZ, który ma przecież decydować, jakie laboratoria będą świadczyć usługi w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.

Fundusz - płatnik i organizator zabezpieczenia usług zdrowotnych - powinien też ich zdaniem zadbać o diagnostykę odpowiedniej jakości także w trosce o oszczędną farmakoterapię zarówno ambulatoryjną, jak i szpitalną. Zła diagnoza pociąga bowiem za sobą utopione koszty terapii.

Pozostaje jednak obawa, że w Funduszu również mogą się pojawiać smutni panowie z kopertami. Czy małe laboratoria mają jeszcze szanse wobec wymowy białej koperty?

Żródło: www.słuzbazdrowia.com.pl

Drukuj PDF
wstecz Podziel się ze znajomymi

Informacje dnia: 2 edycja Targów LABS EXPO za nami! Dbasz o serce? Zadbaj o psychikę! Muszę o siebie dbać, żeby się nie wypalić jako wolontariusz Walczymy z osamotnieniem chorych na raka dróg żółciowych Jazda na rolkach - Czy jest dobrym sportem? Kwasy humusowe z odzysku 2 edycja Targów LABS EXPO za nami! Dbasz o serce? Zadbaj o psychikę! Muszę o siebie dbać, żeby się nie wypalić jako wolontariusz Walczymy z osamotnieniem chorych na raka dróg żółciowych Jazda na rolkach - Czy jest dobrym sportem? Kwasy humusowe z odzysku 2 edycja Targów LABS EXPO za nami! Dbasz o serce? Zadbaj o psychikę! Muszę o siebie dbać, żeby się nie wypalić jako wolontariusz Walczymy z osamotnieniem chorych na raka dróg żółciowych Jazda na rolkach - Czy jest dobrym sportem? Kwasy humusowe z odzysku

Partnerzy

GoldenLine Fundacja Kobiety Nauki Job24 Obywatele Nauki NeuroSkoki Portal MaterialyInzynierskie.pl Uni Gdansk MULTITRAIN I MULTITRAIN II Nauki przyrodnicze KOŁO INZYNIERÓW PB ICHF PAN FUNDACJA JWP NEURONAUKA Mlodym Okiem Polski Instytut Rozwoju Biznesu Analityka Nauka w Polsce CITTRU - Centrum Innowacji, Transferu Technologii i Rozwoju Uniwersytetu Akademia PAN Chemia i Biznes Farmacom Świat Chemii Forum Akademickie Biotechnologia     Bioszkolenia Geodezja Instytut Lotnictwa EuroLab

Szanowny Czytelniku!

 
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
 
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze strony internetowej Laboratoria.net w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będziemy my: Portal Laboratoria.net z siedzibą w Krakowie (Grupa INTS ul. Czerwone Maki 55/25 30-392 Kraków).

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług w tym zapisywanych w plikach cookies.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy te dane w celach opisanych w polityce prywatności, między innymi aby:

Komu możemy przekazać dane?

Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz między innymi prawo do żądania dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Możesz także wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Każde przetwarzanie Twoich danych musi być oparte na właściwej, zgodnej z obowiązującymi przepisami, podstawie prawnej. Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i udoskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy lub podobne dokumenty dostępne w usługach, z których korzystasz). Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych podmiotów trzecich będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.

Dlatego też proszę zaznacz przycisk "zgadzam się" jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z portalu *Laboratoria.net, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies. Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
 
Więcej w naszej POLITYCE PRYWATNOŚCI
 

Newsletter

Zawsze aktualne informacje