Laboratoria.net
|
Zamknij X
|
O nauce trzeba mówić w sposób ciekawy, opisywać nie tylko wyniki badań, ale i naukową kuchnię. Poza tym odkrywać wiedzę razem z odbiorcami i nie bać się dziennikarzy – to niektóre rady laureatów konkursu Popularyzator Nauki 2017 na upowszechnianie z sukcesem wiedzy naukowej.
Wyniki 13. edycji konkursu ogłoszono w poniedziałek w Warszawie, podczas uroczystej gali w Centrum Nauki Kopernik. Uczestniczyli w niej m.in. wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, wiceminister nauki Piotr Dardziński oraz prezes Polskiej Agencji Prasowej Wojciech Surmacz.
Kapituła wybierała laureatów w pięciu podstawowych kategoriach: Naukowiec, Animator, Instytucja, Zespół i Media. Nagrodę główną - za całokształt działalności związanej z popularyzacją - kapituła pod przewodnictwem prof. Michała Kleibera przyznała prof. Tadeuszowi Wibigowi z Uniwersytetu Łódzkiego.
"Fizyka nauczana w szkole jest zupełnie czymś innym niż fizyka, którą się uprawia na uczelniach, w instytutach. Fizyka w szkole to jest rozwiązywanie zadań, które ktoś wymyślił i kazał dzieciom, jako łamigłówkę rozwiązywać" - powiedział PAP prof. z Uniwersytetu Łódzkiego. Według niego fizyka tak naprawdę jest "rozwiązywaniem zagadek, które natura ułożyła sama."
"Jestem z wykształcenia fizykiem. Uprawiałem naukę przez bardzo długi czas. Próbowałem zrozumieć, jak ten świat jest zbudowany, jak działa. I w momencie, kiedy już mi się wydawało, że cokolwiek rozumiem (...) stwierdziłem, że właściwie należałoby to powiedzieć wszystkim innym ludziom" - wspominał laureat. Okazało się, że najbardziej zainteresowane jego pokazami są dzieci.
"Żeby (fizyka - PAP) była pasjonująca należy ją robić w sposób przypominający naukę prawdziwą. Nauka fizyki to jest nauka doświadczalna, gdzie wiedzę o rzeczywistości zdobywa się wykonując pewne eksperymenty i to jest najbardziej pouczające, najbardziej kształcące dla dzieci i najbardziej zabawne" - uważa prof. Wibig. Dodał, że efekty eksperymentów zaskakują; należy je jednak wyjaśnić.
Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin wręczając laury zwycięzcom podkreślił, że Polska jest w takim momencie, kiedy działalność popularyzatorów jest ważniejsza niż w przeszłości.
"Po pierwsze jesteśmy w trakcie, jako kraj, realizacji Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju. To jest projekt obliczony na to, żeby pchnąć polską gospodarkę na nowe tory - tory innowacyjności, tory rozwoju tych najbardziej nowoczesnych branż gospodarki" - mówił.
"Mówiąc krótko - trzeba wytłumaczyć Polakom, dlaczego warto, a nawet, dlaczego opłaca się w sensie zupełnie dosłownym inwestować w naukę" - podkreślił. Jego zdaniem o tym, że warto reformować polskie uczelnie czy instytucje badawcze trzeba przekonać całe społeczeństwo. "Nikt nie zrobi tego tak skutecznie, jak popularyzatorzy" - zaznaczył.
O potrzebie wsparcia nauki w naszym kraju mówił również prezes Polskiej Agencji Prasowej Wojciech Surmacz. "Warto inwestować w polską naukę; jako dziennikarz ekonomiczny wielokrotnie się przekonałem o tym, że polska nauka jest dramatycznie niedoinwestowana" - stwierdził.
Jak co roku redakcja serwisu Nauka w Polsce przyznała wyróżnienie za wzorcową politykę informacyjną im. T. Trzcińskiego. W tym roku trafiła ona do Instytutu Zoologii na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu.
"Zdecydowanie nie należy bać się dziennikarzy" - przekonywał jego dyrektor, prof. Piotr Tryjanowski. Zdaniem naukowca w Polsce powstała taka grupa dziennikarzy i taki sposób promocji nauki, który "mówi nie tylko o gotowych wynikach, które uzyskujemy, ale o kuchni naukowej, o sposobie, jak dojść do tego wyniku."
O tym, że nie jest istotne przedstawienie samego wyniku dociekań naukowych, ale zaprezentowanie także ich źródeł przekonywał w rozmowie z PAP prof. Szymon Malinowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Kierowana przez niego grupa redagująca stronę Naukaoklimacie.pl otrzymała nagrodę w kategorii Zespół.
"Na naszym portalu obalamy mity klimatyczne. Receptą na to jest: mówić prawdę, całą prawdę i tylko prawdę. I odsyłać do źródeł naukowych. Nauka wie, skąd się brały przeszłe zmiany klimatu, skąd się mogą wziąć przyszłe zmiany klimatu, i wie, że to my - ludzie - jesteśmy odpowiedzialni za globalne ocieplenie" - powiedział PAP prof. Malinowski. Zauważył, że w Polsce o zmianach klimatu nie publikują informacji na swoich stronach ani uczelnie ani instytucje naukowe, które się tym zagadnieniem zajmują. "No to trzeba się było za to wziąć!" - dodał.
Z kolei niedostatki w kwestii popularyzacji astronomii dostrzegł twórca programu "Astronarium" w TVP Bogumił Radajewski, który jest tegorocznym laureatem w kategorii Media. Za cel postawił sobie pokazanie wszechświata przez pryzmat badań polskich astronomów.
"Jestem przekonany, że nawet w telewizji zdominowanej przez telenowele czy teleturnieje jest także miejsce dla nauki, dla programów, czy seriali naukowych. Warunek? Trzeba o tej nauce mówić w sposób ciekawy" - uważa.
Popularyzatorzy doceniają w swojej pracy możliwość dyskusji, nie tylko z naukowcami.
"Dzięki popularyzacji jestem w stanie przeprowadzić bardzo ciekawe dyskusje, (...) odpowiadać na często bardzo trudne pytania, które padają ze strony odbiorców. To właśnie odkrywanie tej wiedzy razem z odbiorcami, wiązanie ze sobą poszczególnych faktów w całość sprawia mi największą przyjemność" - powiedział dr hab. Andrzej Katunin z Politechniki Śląskiej, laureat w kategorii Naukowiec. Badacz zajmuje się naukowo zagadnieniem geometrii fraktalnej.
"Zawsze miałem problem, jak rozmawiać z moimi najbliższymi na temat astronomii, którą ukończyłem. Gdzieś koło czwartego roku chciałem porozmawiać z mamą o czarnych dziurach, o czerwonym olbrzymie. Ona była kompletnie tym znudzona. Ja wiedziałem, że to jest bardzo ciekawe" - wspominał z kolei Jan Świerkowski, laureat w kategorii Animator, który w konsekwencji założył Instytut B61. To grupa artystów i naukowców, która - jak opisał Świerkowski - wypracowuje ciekawe sposoby komunikacji z ogółem społeczeństwa. Są to widowiskowe spektakle w przestrzeniach, w których normalnie nauki się nie doświadcza - w fabryce, pociągu czy na dworcu.
Nie wszędzie naukowcy zajmowali się popularyzacją równie chętnie. "Początki były bardzo trudne, zwłaszcza, jeżeli chodzi o przekonanie pracowników, że ta działalność jest ważna, potrzebna. To było dość często kontestowane. Po co? A w tej chwili już mamy entuzjastów, którzy się pytają, co następnego robimy?" - powiedział dyrektor Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie, prof. Mariusz K. Piskuła. Kierowana przez niego jednostka otrzymała nagrodę w kategorii Instytucja. Jej szef podkreślił, że jest to laur za 10 lat ciężkiej pracy.
"Nie spodziewaliśmy się, że to się rozwinie tak bardzo, że rozpoznawalność w skali ogólnokrajowej będzie doceniona w postaci dzisiejszej nagrody" - dodał.
PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze strony internetowej Laboratoria.net w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych.
Administratorami Twoich danych będziemy my: Portal Laboratoria.net z siedzibą w Krakowie (Grupa INTS ul. Czerwone Maki 55/25 30-392 Kraków).
Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług w tym zapisywanych w plikach cookies.
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w polityce prywatności, między innymi aby:
dopasować treści stron i ich tematykę, w tym tematykę ukazujących się tam materiałów do Twoich zainteresowań,
dokonywać pomiarów, które pozwalają nam udoskonalać nasze usługi i sprawić, że będą maksymalnie odpowiadać Twoim potrzebom,
pokazywać Ci reklamy dopasowane do Twoich potrzeb i zainteresowań.
Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.
Masz między innymi prawo do żądania dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Możesz także wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw.
Każde przetwarzanie Twoich danych musi być oparte na właściwej, zgodnej z obowiązującymi przepisami, podstawie prawnej. Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i udoskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy lub podobne dokumenty dostępne w usługach, z których korzystasz). Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych podmiotów trzecich będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.
Dlatego też proszę zaznacz przycisk "zgadzam się" jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z portalu *Laboratoria.net, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies. Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
Więcej w naszej POLITYCE PRYWATNOŚCI