Akceptuję
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczone w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności

Zamknij X
Labro glowna
Strona główna Felieton
Dodatkowy u góry
Labro na dole

Niespodziewany gość




Grudzień kojarzy się z choinką i wigilijnym stołem. Iglaste drzewko w błyskotki chętnie stroją nawet ci którzy nie są katolikami lub nie wierzą w nic. W moim domu święta Bożego Narodzenia są niezmienne od lat. Te same potrawy, najbliżsi ludzie i rozkolędowana Wigilia, a mimo to gdy o tym pomyślę, to na pierwszy plan wysuwa się nie anielski włos, tylko… papuga. Mała, zielona papużka falista. Samczyk.


Pierwsza powojenna Wigilia we własnym mieszkaniu. Miałam wtedy nie więcej niż trzy lata. Wreszcie mogliśmy wyprowadzić się z „komunałki”. Sama nazwa wskazuje, skąd przyszedł zwyczaj zasiedlania jednego locum obcymi sobie ludźmi. Towarzysz Stalin uznał posiadanie „prywatnej” łazienki i kuchni za burżuazyjną fanaberię i nie tylko moja rodzina padła ofiarą jego pomysłu. Ta Wigilia miała być szczególna, bo babcia i rodzice mogli wreszcie moczyć się w wannie bez obawy, że sąsiad zapuka z pytaniem: „Długo jeszcze?!”.

Dom wypełniły cudowne zapachy. Barszcz, uszka, ciasto z rodzynkami i cała masa innych frykasów. Zanim siedliśmy do stołu, babcia podniosła opłatek i już miała rozpocząć składanie życzeń, gdy ktoś zapukał w okno balkonowe. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie… trzecie piętro. Zdrożony wędrowiec rzadko wspina się po balkonach, aby poprosić o gościnę. Ojciec uchylił zasłonę i zobaczyliśmy jakiś malutki kłębuszek wtulony w szybę. Pretendentem do pustego talerza okazał się zziębnięty ptaszek. 

Akcja ratunkowa była błyskawiczna i już za chwilę zielony samczyk papużki falistej czyścił piórka w klatce po jakimś innym skrzydlatym przyjacielu. Mógł to być potrzebujący gołąb lub zraniona pustułka, które po odzyskaniu sił odzyskały także wolność. W przypadku papug takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. Nasz klimat nie pozwoliłby im przeżyć. Marzę, aby ludzie zrozumieli, że klatka to nie miejsce dla ptaka i przestali kupować skrzydlatych więźniów. Bo jak inaczej nazwać kogoś za kratkami. Nasz papużek nie musiał długo znosić samotności. Mama kupiła mu żonę i dała namiastkę wolności – cały pokój we władanie. Niezadowolony był tylko kot Moniek. Nie wpuszczano go do tego pokoju. Nie czekaliśmy długo, aby pod sufitem fruwała kolorowa gromadka. 

Minęło wiele lat. Moja córeczka przed dwoma miesiącami skończyła rok. Pierwsza Wigilia we własnym mieszkaniu. „Wojenna” wigilia, bo właśnie zaczął się stan wojenny. Z jednej strony szczęśliwi, bo na własnych śmieciach, z drugiej trochę przerażeni czołgami w lasku bielańskim, siadamy do stołu. Babcia unosi opłatek ze słowami: „Moi kochani”, a tu ktoś puka w okno balkonowe. Piąte piętro, a za oknem gość. Od razu wiedziałam, kto to! Skostniały z zimna zielony samczyk papużki falistej. Taki sam jak ten sprzed lat. 

Miałam klatkę i już po chwili rozgrzany ptaszek czyścił piórka. Kupiłam mu żonę i oddałam młodej parze całe mieszkanie do dyspozycji. Nie miałam wtedy kota, a psy szybko przyzwyczaiły się do kolorowej gromady szybującej pod sufitem. Co prawda moje ówczesne mieszkanie w niczym nie przypominało Australii, skąd pochodzą papużki faliste, ale mimo to szybko stałam się posiadaczką 15 dorodnych papug. Musiałam im zabrać budkę lęgową, bo nie zamierzały na tym poprzestać. 

Czuły się znakomicie i traktowały mieszkanie jak australijski busz. Zamiast skubać listki suchorośli, „czytały” książki. Dlatego suche ranty ustawionych równo dzieł literackich zaczęły przypominać wiejską strzechę. Ptaszyny nie oszczędziły nawet poezji. Pawlikowska-Jasnorzewska miała coś w rodzaju źrebięcego ogonka, a Mickiewicz gustownego jeżyka. Nie miałam im tego za złe. Przecież to tylko okładka, a w książce nie ona jest najważniejsza. Najtrudniejsze były wyjazdy na urlop. Ptaki wyjeżdżały razem z nami. Wielka klatka z trudem mieściła się do malucha. Jednak nie to było problemem. My jechaliśmy po wolność i przestrzeń, a papugi traciły ją na kilka tygodni. Musiały siedzieć w klatce.

Papużki faliste nie żyją tak długo jak ich większe kuzynki. Dziś pozostało po nich tylko wspomnienie i postrzępione książki. No i oczywiście wigilijne nasłuchiwanie – czy aby nikt nie puka w okno. Ktoś może się zastanawiać, skąd papuga w środku zimy, jednak to całkiem proste. Przedświąteczne porządki. Mycie okien, niedomknięta klatka i tragedia gotowa. Tragedia, bo nie każda papuga zna mój adres. Od wielu lat nie mam skrzydlatych wigilijnych gości. Nie sądzę, aby ludzie przestali myć okna. Mam nadzieję, że to dobry znak i przestali, ale więzić ptaki w klatkach. A może po prostu za daleko się wyprowadziłam?


Dorota Sumińska, doktor weterynarii, 
Źródło: http://www.inzynierka.pl/
http://laboratoria.net/felieton/15934.html
Informacje dnia: W Polsce żyje miasto ludzi uratowanych dzięki przeszczepom szpiku Popularny lek na tarczycę może mieć związek z zanikiem kości W ostatnich 60 latach światowa produkcja żywności stale rosła Sztuczna inteligencja niesie zagrożenia dla rynku pracy Program naprawczy dla NCBR IChF PAN z grantem KE W Polsce żyje miasto ludzi uratowanych dzięki przeszczepom szpiku Popularny lek na tarczycę może mieć związek z zanikiem kości W ostatnich 60 latach światowa produkcja żywności stale rosła Sztuczna inteligencja niesie zagrożenia dla rynku pracy Program naprawczy dla NCBR IChF PAN z grantem KE W Polsce żyje miasto ludzi uratowanych dzięki przeszczepom szpiku Popularny lek na tarczycę może mieć związek z zanikiem kości W ostatnich 60 latach światowa produkcja żywności stale rosła Sztuczna inteligencja niesie zagrożenia dla rynku pracy Program naprawczy dla NCBR IChF PAN z grantem KE

Partnerzy

GoldenLine Fundacja Kobiety Nauki Job24 Obywatele Nauki NeuroSkoki Portal MaterialyInzynierskie.pl Uni Gdansk MULTITRAIN I MULTITRAIN II Nauki przyrodnicze KOŁO INZYNIERÓW PB ICHF PAN FUNDACJA JWP NEURONAUKA Mlodym Okiem Polski Instytut Rozwoju Biznesu Analityka Nauka w Polsce CITTRU - Centrum Innowacji, Transferu Technologii i Rozwoju Uniwersytetu Akademia PAN Chemia i Biznes Farmacom Świat Chemii Forum Akademickie Biotechnologia     Bioszkolenia Geodezja Instytut Lotnictwa EuroLab

Szanowny Czytelniku!

 
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
 
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze strony internetowej Laboratoria.net w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będziemy my: Portal Laboratoria.net z siedzibą w Krakowie (Grupa INTS ul. Czerwone Maki 55/25 30-392 Kraków).

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług w tym zapisywanych w plikach cookies.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy te dane w celach opisanych w polityce prywatności, między innymi aby:

Komu możemy przekazać dane?

Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz między innymi prawo do żądania dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Możesz także wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Każde przetwarzanie Twoich danych musi być oparte na właściwej, zgodnej z obowiązującymi przepisami, podstawie prawnej. Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i udoskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy lub podobne dokumenty dostępne w usługach, z których korzystasz). Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych podmiotów trzecich będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.

Dlatego też proszę zaznacz przycisk "zgadzam się" jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z portalu *Laboratoria.net, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies. Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
 
Więcej w naszej POLITYCE PRYWATNOŚCI
 

Newsletter

Zawsze aktualne informacje