Laboratoria.net
|
Zamknij X
|
Autorzy opracowania opublikowanego niedawno na łamach pisma „Hypertension” przez 14 lat obserwowali zdrowie prawie 135 tys. dorosłych osób. Wyniki tej obserwacji porównali do stężenia cząstek PM2,5 (jedno z głównych zanieczyszczeń powietrza) w miejscu zamieszkania ochotników.
W latach 2002 - 2004 stężenie cząstek wzrosło, ale w 2005 r. zaczęło maleć. Zmiany te korelowały z ciśnieniem tętniczym badanych. Niższemu zanieczyszczeniu towarzyszyły zdrowsze wartości. Każde dodatkowe 5 mikrogramów cząstek PM2,5 na metr sześcienny zwiększało ryzyko rozwoju nadciśnienia o 16 proc.!
- Coraz więcej danych pokazuje, że zanieczyszczenie powietrza, zwłaszcza cząstek o bardzo małej średnicy wiąże się ze wzrostem ciśnienia tętniczego. Tajwańskie badanie dostarczyło jednych z najsilniejszych dowodów tej zależności. Po oczyszczeniu się powietrza, po wprowadzeniu ogólnokrajowego programu redukcji zanieczyszczenia środowiska, ciśnienie mieszkańców malało. Dostępne są też wartościowe dane pochodzące z innych krajów, w tym m.in. z Chin, np. z okresu igrzysk olimpijskich, kiedy to wprowadzono znaczne ograniczenia ruchu drogowego. Także jedno z amerykańskich badań pokazało, że ciśnienie maleje przy korzystaniu z masek przeciwsmogowych - podkreśla prof. Michał Nowicki, kierowniki Kliniki Nefrologii, Hipertensjologii i Transplantologii Nerek Centrum Kliniczno-Dydaktycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, Past-Prezes Polskiego Towarzystwa Nefrologicznego.
- Nie znamy do końca mechanizmów, za pośrednictwem których zanieczyszczenie powietrza powoduje wzrost ciśnienia. Można przypuszczać, że istnieje wiele zależności. Zanieczyszczenia mogą uszkadzać śródbłonek naczyń krwionośnych, powodując wydzielanie substancji wywołujących ich skurcz. Uwalniają się także wolne rodniki tlenowe i mediatory stanu zapalnego. Dochodzi też, wskutek zanieczyszczeń, do uszkodzenia nerek, które odpowiadają za regulację ciśnienia krwi. Zwiększa się również nasilenie stresu i w efekcie nasza jakość życia bardzo cierpi - wyjaśnia ekspert.
Tymczasem szkodliwa może się okazać nawet krótkotrwała ekspozycja na powietrze o niskiej jakości. Tak twierdzą naukowcy z chińskiego Guangdong Provincial Institute of Public Health, którzy sprawdzili wpływ wyziewów powstających w czasie spalania węgla, paliw samochodowych oraz innych zanieczyszczeń.
Badacze przeprowadzili analizę 17 prac naukowych na ten temat. Badania objęły ponad 100 tys. osób z nadciśnieniem i ponad 200 tys. ludzi zdrowych. Niekorzystnie działała znaczna część powszechnie występujących rodzajów zanieczyszczeń. Dwutlenek siarki oraz cząstki stałe PM 2,5 i PM 10 powodowały podniesienie ciśnienia krwi już po krótkotrwałym działaniu.
Badacze doradzają, aby w dni o wysokim stężeniu zanieczyszczeń ograniczać czas spędzany na dworze. Jednocześnie, potwierdzają, że za te problemy odpowiada głównie nasilenie stresu oksydacyjnego oraz zapalenia uszkadzające w efekcie tętnice.
Szczególnie uważać powinny m.in. panie w ciąży. Naukowcy z University of Florida, analizując dane na temat 22 tys. ciężarnych kobiet, sprawdzili, jak zawarte w powietrzu toksyczne substancje działają na kobiecy organizm w tym szczególnym okresie.
Niecałe 5 proc. uczestniczek zachorowało na zaburzenia związane z nadciśnieniem, takie jak nadciśnienie tętnicze indukowane ciążą, stan przedrzucawkowy (tzw. zatrucie ciążowe) i rzucawka porodowa. Ryzyko okazało się wyraźnie zwiększone u kobiet, które w pierwszym i drugim trymestrze były wystawione na duże stężenia zanieczyszczeń w powietrzu. Badacze podkreślają, że do zapobiegania tym groźnym powikłaniom ciąż potrzebna jest ściślejsza kontrola jakości powietrza.
Z kolei zespół z renomowanego Johns Hopkins University z Baltimore donosi, że działające w czasie trzeciego trymestru ciąży zanieczyszczone powietrze zwiększa prawdopodobieństwo pojawienia się później nadciśnienia tętniczego u dzieci.
- Szczególnie wrażliwe mogą być osoby starsze i dzieci. Natomiast wysiłek fizyczny na świeżym powietrzu w okresie zimowym, kiedy piece opalane są złej jakości paliwem, może być ryzykowny - przestrzega prof. Nowicki.
- Istnieją nieliczne jeszcze badania pokazujące, że przeprowadzka w czystsze okolice pomaga obniżyć ciśnienie krwi. Warto też pamiętać o innych elementach stylu życia - dobrej diecie, aktywności fizycznej, redukcji wpływu stresu. Być może, do pewnego stopnia mogą pomóc też domowe oczyszczacze powietrza, choć będą one działały tylko wtedy, kiedy przebywa się w pomieszczeniu - zwraca uwagę specjalista.
Badacze z University of Michigan zauważyli na przykład, że pomóc może już niedrogie, oczyszczające powietrze urządzenie ustawione w domu. W przeprowadzonym przez ten zespół, trwającym dwa lata badaniu wzięło udział 40 seniorów, którzy w domu spędzali większość czasu. Uczestnicy jednak żyli bez żadnych dodatkowych ograniczeń - mogli np. otwierać okna, czy wychodzić na dwór.
Okazało się, że już relatywnie niedrogie, kosztujące ok. 70 dol. urządzenie oczyszczające powietrze w pomieszczeniu powodowało obniżenie ciśnienia skurczowego średnio o 3,4 mm Hg, a u osób otyłych nawet 6 do 10 mm Hg. Trzeba zaznaczyć, że badanie było prowadzone w stosunkowo czystym, spełniającym normy środowisku.
To wskazuje, że uważać trzeba już na małe stężenia zanieczyszczeń. Badacze sygnalizują, że jednak za wcześnie jeszcze, aby rekomendować oczyszczacze jako ochronę przed chorobami serca. Naukowcy planują dalsze badania sprawdzające działanie tego typu urządzeń w dłuższej perspektywie, mające określić, jak wpływają one na ryzyko poważnych problemów sercowo-naczyniowych.
Z pewnością warto jednak mieć wspomniane wynik na uwadze i w miarę możliwości chronić się przed zanieczyszczonym powietrzem, które z kolejnymi badaniami okazuje się być coraz groźniejsze.
- W naszym kraju zanieczyszczenie powietrza w sezonie jesienno-zimowym osiąga w wielu miejscach alarmujący poziom i okazuje się, że może mieć to silny związek z wieloma naszymi chorobami, nie tylko płuc ale też układu sercowo-naczyniowego - przestrzega prof. Nowicki.
Źródło: pap.pl
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze strony internetowej Laboratoria.net w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych.
Administratorami Twoich danych będziemy my: Portal Laboratoria.net z siedzibą w Krakowie (Grupa INTS ul. Czerwone Maki 55/25 30-392 Kraków).
Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług w tym zapisywanych w plikach cookies.
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w polityce prywatności, między innymi aby:
dopasować treści stron i ich tematykę, w tym tematykę ukazujących się tam materiałów do Twoich zainteresowań,
dokonywać pomiarów, które pozwalają nam udoskonalać nasze usługi i sprawić, że będą maksymalnie odpowiadać Twoim potrzebom,
pokazywać Ci reklamy dopasowane do Twoich potrzeb i zainteresowań.
Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.
Masz między innymi prawo do żądania dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Możesz także wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw.
Każde przetwarzanie Twoich danych musi być oparte na właściwej, zgodnej z obowiązującymi przepisami, podstawie prawnej. Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i udoskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy lub podobne dokumenty dostępne w usługach, z których korzystasz). Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych podmiotów trzecich będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.
Dlatego też proszę zaznacz przycisk "zgadzam się" jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z portalu *Laboratoria.net, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies. Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
Więcej w naszej POLITYCE PRYWATNOŚCI