Zdrowych i Pogodnych Świąt Bożego Narodzenia
Najserdeczniejsze życzenia zdrowych, radosnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia.
Laboratoria.net
|
Zamknij X
|
Czy nam się to podoba czy nie, historia pokazuje, że podatki i biurokracja są kamieniem węgielnym demokracji - twierdzą eksperci na łamach “Current Anthropology”, opierając się na analizie statystycznej 30 przednowoczesnych społeczeństw.
Zagrożenia dla demokracji przypisuje się często ekscesom poszczególnych przywódców. Ale chociaż przywództwo jest z pewnością ważne, w ciągu ostatniej dekady, kiedy ugruntowane demokracje, takie jak Wenezuela i Turcja, upadły, a inne zsunęły się w kierunku większego autorytaryzmu, politolodzy i eksperci w dużej mierze przeoczyli kluczowy czynnik: sposób finansowania rządów.
W nowym badaniu zespół antropologów zebrał dane o 30 społeczeństwach przednowoczesnych i przeprowadził analizę ilościową cech i trwałości „dobrego rządzenia” - czyli otwartości na głos obywateli, zapewniania dóbr i usług oraz ograniczeń koncentracji bogactwa i władzy. Wyniki pokazały, że społeczeństwa oparte na szerokim, sprawiedliwym, dobrze zarządzanym systemie podatkowym i funkcjonującej biurokracji statystycznie częściej miały instytucje polityczne, które były bardziej otwarte na wkład publiczny i bardziej wrażliwe na dobrobyt ludności.
Przez ponad stulecie akceptowano podręcznikowe ujęcie demokracji jako szczególnie nowoczesnego, czysto zachodniego zjawiska zrodzonego z „komercyjnego niepokoju” narodów europejskich, przy czym starsze kraje rolnicze postrzegano jako statyczne i autorytarne. Jednak obecne kryzysy demokratycznego „odstępstwa” skłoniły antropologów i historyków polityki do głębszego przyjrzenia się podstawowym cechom, pochodzeniu i trwałości współczesnej demokracji.
„Upadek, który obserwujemy obecnie w wielu demokratycznych rządach, jest trudny do opanowania” - mówi Richard Blanton, emerytowany profesor Purdue University i główny autor badania. „W pewnym sensie w sercu każdej demokracji istnieje fundamentalne napięcie: większe dobro kontra indywidualny interes własny. Chcieliśmy zidentyfikować czynniki, które motywują zarówno przywódców, jak i obywateli do utrzymania bardziej egalitarnych systemów, biorąc pod uwagę potencjał władzy do korupcji. Jako archeolodzy wiemy, że przeszłość zawsze zawiera lekcje dla teraźniejszości”.
Blanton i jego współautorzy zebrali dane o 30 społeczeństwach przednowoczesnych, rozbili je na kodowane numerycznie zmienne i wygenerowali statystycznie istotne wyniki dla „dobrego rządu” - dobra publiczne (takie jak infrastruktura transportowa, szerszy dostęp do wody i żywności, bezpieczeństwo), biurokratyzacja (głos obywatela, sprawiedliwe podatki, odpowiedzialność urzędowa) oraz kontrole władz (możliwość impeachmentu, ograniczenia kontroli zasobów przez przywódców, instytucje, które wzajemnie się kontrolują).
Naukowcy, w tym Gary Feinman z Field Museum w Chicago, Lane Fargher z Instituto Politécnico Nacional-Unidad w Mérida w Meksyku i Stephen Kowalewski z University of Georgia, byli początkowo zaskoczeni wynikami. Studia przypadków obejmowały tysiące lat historii ludzkości i cały świat, od Republiki Weneckiej (1290 do 1600), przez wczesną połowę dynastii Ming (XV wiek), po Królestwo Asante w Afryce Zachodniej (1800 do 1873), ale pomimo wielkiej różnorodności kontekstów geograficznych, kulturowych, historycznych i społecznych, istniała dodatnia korelacja między trzema wskaźnikami.
Wydolne biurokracje, dobra publiczne i ograniczenia władców zwykle występowały razem we względnie dobrych rządach i były w dużej mierze nieobecne w bardziej autokratycznych reżimach. Jak mówi Blanton, „chociaż to, co nazywamy dobrymi rządami, nie było powszechne - tylko 27 proc. naszych przykładów miało stosunkowo wysokie wyniki - jest jasne, że jest to zarówno globalny, jak i transhistoryczny proces społeczny, który istniał na długo przed zachodnią historią i wpływami". To nieoczekiwane odkrycie skłoniło autorów do ponownego rozważenia szerszych i przyczynowych czynników kształtujących demokrację.
Mamy obecnie tendencję do utożsamiania demokracji z wyborami, ale demokracje wyborcze są stosunkowo nowym zjawiskiem. Nie są one jedynym sposobem oceny głosu obywateli, a same wybory nie wystarczą, aby zapewnić głos społeczeństwa w rządzie lub kontrolę osobistej władzy przywódców. „Kluczowymi elementami demokracji nie są same wybory - mówi Gary Feinman z Field Museum - ale raczej cechy, takie jak praworządność, kontrola i równowaga władzy oficjalnej oraz narzędzia do oceny woli rządzonych”.
Jak argumentują autorzy, kluczowe znaczenie ma ekonomia. Dowody wskazują, że reżimy autorytarne mają szeroką swobodę decydowania o bogactwie narodu, zarówno dla korzyści osobistych, jak i politycznych. W bardziej autorytarnych spośród badanych społeczeństw było niewiele ograniczeń dla samolubnych przywódców i niewielka zachęta do zapewnienia sprawiedliwej dystrybucji dóbr publicznych lub monitorowania administracji rządowej. „To nie przypadek, że legenda o Robin Hoodzie narodziła się w XIV-wiecznej Anglii - mówi Feinman - gdzie nasz kod zidentyfikował nieprzemyślane i opresyjne systemy podatkowe, które przekazywały bogactwo w ręce prywatne”.
I odwrotnie, modele statystyczne pokazują, że bardziej demokratyczne systemy charakteryzowały się szeroko zakrojonymi dochodami podatkowymi, którymi rządy zarządzały odpowiedzialnie. Krótko mówiąc, podatnicy generalnie stosują się do przepisów, jeśli widzą, że rząd spełnia oczekiwania, a władze są zachęcane do zapewniania, że dochody będą wykorzystywane dla dobra publicznego, a nie dla prywatnych korzyści.
Feinman zauważa, że w Stanach Zjednoczonych te realia zostały dostrzeżone podczas tworzenia kraju i to przyczyniło się do względnej długowieczności amerykańskiej demokracji. „James Madison wprowadził kontrolę i równowagę w Konstytucji, ponieważ założyciele wiedzieli, że nie mogą polegać wyłącznie na cnocie przywódców. Jedną z kluczowych zmian w przekształceniu Statutu Konfederacji w Konstytucję było zapewnienie rządowi federalnemu silniejszych podstaw do pozyskiwania funduszy”.
Autorzy podkreślają, że liderzy, czy to cnotliwi, czy samolubni, są mniej ważni niż ekonomiczne podstawy rządu, dostarczanie dóbr/usług publicznych i biurokratyczne instytucje potrzebne do obu tych celów. „Spójrz na Irak po Saddamie Husseinie - mówi Feinman. - Można było ustanowić głosowanie i umowy o podziale władzy, ale bez sprawiedliwych środków finansowania i zaopatrzenia nie miało znaczenia, jak bardzo zmienili się przywódcy. System zawiódł”.
Podobnie jak nowoczesne demokracje, dobre rządy zawsze były kruche i trudne do utrzymania. Z biegiem czasu ani monarchie, ani demokracje nie gwarantowały dobrego rządzenia, ani nie wykluczały jego możliwości. Głównym czynnikiem sprawczym był raczej sposób, w jaki zarządzanie było finansowane z podatków.
Jak podkreślają autorzy artykułu, polityka i ekonomia nie mogą być rozdzielone w rozumieniu jakości rządzenia. Nie możemy też oceniać na podstawie samych ideologii. Powinniśmy raczej przyjrzeć się praktyce rządzenia i jej wpływowi na ludzi. „Funkcjonująca biurokracja i szeroko zakrojone, sprawiedliwe podatki nie są przeszkodą dla dobrego rządzenia, jak argumentowało od lat wielu zarówno na lewicy, jak i na prawicy - mówi Blanton. - Raczej, jak pokazuje nasza analiza historyczna, mają one kluczowe znaczenie”.
Zdaniem autorów główną przyczyną cofania się demokracji może być globalny zwrot w kierunku fundamentalizmu rynkowego 40 lat temu, w ramach którego nastąpiło obniżenie stawek podatkowych i wartości siły roboczej. Jak zauważa Feinman, „w 1936 r. Franklin Delano Roosevelt powiedział, że +równość polityczna… [jest] bez znaczenia w obliczu nierówności ekonomicznych+. Ale w rzeczywistości skrajne nierówności ekonomiczne i monopolizacja zasobów niezbędnych do finansowania rządu mogą sprawić, że równość polityczna stanie się nie do utrzymania”.
Najserdeczniejsze życzenia zdrowych, radosnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia.
Odbędą się one w dniach 11-13 czerwca w Expo XXI w Warszawie.
Kobiety często nie czują typowych bólów co skutkuje gorszymi wynikami.
Wyłoniono autorów najlepszych prac licencjackich i inżynierskich.
Pokazały badania polskich naukowców.
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze strony internetowej Laboratoria.net w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych.
Administratorami Twoich danych będziemy my: Portal Laboratoria.net z siedzibą w Krakowie (Grupa INTS ul. Czerwone Maki 55/25 30-392 Kraków).
Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług w tym zapisywanych w plikach cookies.
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w polityce prywatności, między innymi aby:
dopasować treści stron i ich tematykę, w tym tematykę ukazujących się tam materiałów do Twoich zainteresowań,
dokonywać pomiarów, które pozwalają nam udoskonalać nasze usługi i sprawić, że będą maksymalnie odpowiadać Twoim potrzebom,
pokazywać Ci reklamy dopasowane do Twoich potrzeb i zainteresowań.
Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.
Masz między innymi prawo do żądania dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Możesz także wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw.
Każde przetwarzanie Twoich danych musi być oparte na właściwej, zgodnej z obowiązującymi przepisami, podstawie prawnej. Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i udoskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy lub podobne dokumenty dostępne w usługach, z których korzystasz). Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych podmiotów trzecich będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.
Dlatego też proszę zaznacz przycisk "zgadzam się" jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z portalu *Laboratoria.net, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies. Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
Więcej w naszej POLITYCE PRYWATNOŚCI
Recenzje