Pij mleko! Będziesz wielki! –głosiło niedawno hasło kampanii społecznej. Niestety okazuje się, że coraz więcej dzieci –zwłaszcza w okresie niemowlęcym-otrzymuje od pediatry diagnozę: nietolerancja białka mleka krowiego! Zmienić dietę!
O tym czy takie rozpoznanie jest zawsze trafne i jak współcześni specjaliści powinni walczyć z alergią pokarmową specjalnie dla portalu Termedii mówi prof. Krystyna Wąsowska–Królikowska, kierownik Katedry Alergologii i Gastroenterologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
- Czy faktycznie białko mleka krowiego to najczęstszy z alergenów?
-Ogląd zewnętrzny tego zjawiska grozi jego przeszacowaniem. Te dane dotyczące nietolerancji pokarmowych, które opiera się tylko na stwierdzeniach pacjentów czy obserwacjach rodziców są wielokrotnie wyższe aniżeli fakty, wynikające z przeprowadzonych badań. Takim złotym standardem powinny być próby prowokacyjne. W odpowiednich porcjach i odstępach czasowych w oparciu o ścisłe ramy opracowane dla tych prób, podaje się dziecku ten pokarm, który podejrzewamy, że zawiera składniki alergizujące. Później przyglądamy się takiemu pacjentowi pod kątem objawów. Zwracamy szczególną uwagę na wszelkie zmiany skórne, objawy zarówno z górnego jak i dolnego odcinka przewodu pokarmowego. Nie zapominamy też o obserwacji układu oddechowego. Musimy pamiętać, że przy maksymalnym nasileniu objawów może dojść nawet do wstrząsu anafilaktycznego, który stanowi już stan bezpośredniego zagrożenia życia.
-Czy jednak matki często same nie podejmują zbyt pochopnie decyzji o eliminacji z diety swojego dziecka produktów mlecznych?
-Nieuprawnione eliminowanie z diety pewnych składników może stanowić duże zagrożenie. Również my-lekarze powinniśmy te diagnozy właściwie stawiać , nie usuwać pochopnie licznych składników z diety. Generalnie- podstawą leczenia nietolerancji pokarmowej jest faktycznie wycofanie składnika alergizującego. Jednak jest warunek. Musimy mieć pewność lub co najmniej bardzo wysokie prawdopodobieństwie, że jest to składnik nie tylko uczulający, ale też wywołujący objawy nietolerancji. Należy też pamiętać o tym, że każdorazowe wycofanie składnika z diety wymaga prawidłowego jej zbilansowania. Trzeba zatem wprowadzić inne składniki bezpieczne dla pacjenta, które pozwolą mu przetrwać okres stosowania diety eliminacyjnej bez szkód niedoborowych. Niedobory żywieniowe to ogromny problem.
-Czy nietolerancja pokarmowa może ujawnić się w każdym wieku?
-Niestety tak. W okresie niemowlęcym pierwszym symptomem jest często alergia na białko mleka krowiego, jednak znakomita większość dzieci z czasem nabywa tolerancji na ten składnik. Tylko pewien odsetek nie toleruje go do końca życia. Niestety ci, których ten problem dotyczył w dzieciństwie są bardziej narażeni na ryzyko pojawienia się alergii na inne składniki pokarmowe w wieku późniejszym. Mało tego! U tych pacjentów zwiększa się także ryzyko uczulenia na alergeny wziewne. Ten marsz alergiczny tak się właśnie objawia, że we wczesnym dzieciństwie dominują objawy skórne i układu pokarmowego a w wieku późniejszym narasta ryzyko alergii układu oddechowego.
-Coraz więcej matek korzysta z podawania swoim dzieciom mleka modyfikowanego. Czy często pełni ono funkcję leczniczą?
-Te mieszanki, które znajdują się obecnie na rynku uzyskały wszelkie atesty i upoważnienia do stosowania ich w wieku niemowlęcym. Ich receptura ulega ciągłemu doskonaleniu, zwłaszcza tych o działaniu hipoalergicznym, gdzie wykorzystuje się hydrolizę białek mleka krowiego. To są przecież mieszanki, które produkuje się na bazie tego mleka. Osiąganie tej formuły hypoalergiczności czyli eliminowania działania alergizującego polega na hydrolizie składników białkowych. Główne alergeny białka mleka krowiego to frakcje serwatki i kazeiny. Niektóre z tych mieszanek stosujemy w profilaktyce alergii, inne wysokohydrolizowane już w terapii. Lekarz w zależności od stanu klinicznego lub wskazań medycznych zaleca odpowiednią opcję. Leczeniem pierwszego wyboru jest stosowanie mieszanek wysokohydrolizowanych.
-A co z wykorzystaniem w produkcji tych mieszanek prebiotyków i probiotyków?
-Stałe dążenie do udoskonalenia tej formuły i pogłębianie właściwości znoszących alergię u dzieci objawia się m.in. wzbogacaniem mieszanek w prebiotyki. Zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej takie produkty już kilka lat temu się pojawiły. W tej chwili liczne badania potwierdzają, że również probiotyki dodawane do mieszanek mogą być skuteczne w aspekcie nie tylko prozdrowotnym, ale również łagodzenia i eliminowania objawów alergii. Trzeba pamiętać o celu jaki nam przyświeca a jest nim wzbudzenie tolerancji. Wprowadzając te wszystkie modyfikacje producenci tych mieszanek ciągle wzorują się na mleku matczynym.
-Jednak chyba pokarm kobiecy to nadal wzorzec niedościgniony...
- Oczywiście. Dlatego w profilaktyce alergii i tam gdzie jest to możliwe staramy się przekonać matki, żeby podtrzymały karmienie piersią nawet kosztem eliminowania z diety składników potencjalnie uczulających niemowlę. To pierwszy krok terapii dietetycznej u niemowląt z objawami alergii. Są to dzieci o tyle w szczęśliwej sytuacji, że karmione mlekiem matki.
- Czy pediatrzy wiedzą jak radzić matkom? Są odpowiednio kształceni?
-Wiedzy nigdy nie dość. Medycyna rozwija się bardzo dynamicznie, wobec tego my – gastroenterolodzy musimy śledzić nowości i pomagać kolegom poprzez prezentowanie tych nowości w kapsułce. Ważne jest też utrwalanie wiedzy i powtarzanie tych znanych prawd i standardów ustalonych tak, aby pewne wzorce postępowania „zapisały” się w świadomości pediatrów. Były też najwłaściwsze i zgodne ze współczesną wiedzą.
- Czy alergie pokarmowe można nazwać schorzeniami cywilizacyjnymi?
- Choroby cywilizacyjne to takie, które mają zasięg populacyjny, są ogromnie liczne. Temu terminowi alergie jak najbardziej odpowiadają. Wiodącym dokumentem dla wszystkich interesujących się tą tematyką jest Biała Księga Alergii. Ten dokument definiuje, że choroby alergiczne osiągnęły zasięg epidemii w XXI w. To jest pewna cena jaką płacimy za postęp cywilizacyjny. Ten postęp to z jednej strony szeroki wachlarz udogodnień, jakich w życiu doznajemy a z drugiej -ma pewne mankamenty, które przekładają się na funkcjonowanie organizmu człowieka. Konsekwencją tego zjawiska- zwłaszcza włączając w to czynniki środowiskowe- jest ogromny zasięg chorób cywilizacyjnych.
Rozmawiała Ewa Gosiewska
Tagi:
alergen,
alergia,
katar,
katar sienny,
pylenie,
pyłki,
pyłek,
pyłki drzew,
pylica,
alergie oddechowe,
lab,
laboratorium,
laboratoria
wstecz
Podziel się ze znajomymi