Laboratoria.net
|
Zamknij X
|
Gdybym skopiowała treść artykułów o raportach IPCC z 2014, 2007 i 2001 r, a w miejsce daty podstawiła rok 2022, nawet byście się nie zorientowali. „Plik wstydu!” – grzmiał na poniedziałkowej konferencji prasowej Antonio Guterres, sekretarz generalny ONZ przy okazji przedstawienia III części 6 raportu IPCC. Przyzwyczailiśmy się do katastrofy? Czy raczej komunikacja naukowa jest w katastrofalnym stanie?
Nie mam na myśli komunikacji naukowej, rozumianej jako dobry PR nauki. Chodzi mi raczej o budowanie relacji świata nauki ze społeczeństwem (coś, co określa się jako „science communication”).
Może zacznę od tego, że wszyscy są po trosze winni. Na polskich uniwersytetach nie ma przestrzeni na debatę akademicką o tym, jak powinna wyglądać komunikacja naukowa. Historia nauki, socjologia nauki i filozofia nauki to przedmioty raczej dla koneserów, a nie materiał zaliczany do podstawy programowej. Z jednej strony słychać, że społeczeństwo nie potrafi myśleć krytycznie, z drugiej – nauki nie wypada krytykować, bo grozi za to etykietka: płaskoziemiec. Jedynie naukowcy mogą krytykować samych siebie, bo przecież tylko oni znają się na rzeczy.
Nie bez winy są media. Nauka jest w nich przedstawiana w wersji pop – ma być lekko, łatwo i przyjemnie. No… i nie ma nauki w mediach bez jakiegoś zabawnego eksperymentu – najlepiej, żeby na końcu coś wybuchło i polała się biała albo granatowa piana. Niby pandemia stworzyła przestrzeń na pokazywanie nauki w wersji „na poważnie”, ale chyba wszyscy polegli na uporczywym wbijaniu ludziom do głowy, że powinni wiedzieć, na którym kolcu, którego białka wirusa SARS-CoV-2 nastąpiła zmiana - i urodził się nowy wariant.
Wrócę do tematu zmian klimatycznych. Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu publikuje raporty cyklicznie co 5-7 lat – począwszy od 1990 r. Od początku towarzyszy im ten sam alarmistyczny ton - katastrofa już nastąpiła, a przed nami tylko apokalipsa. Faktycznie dużo determinacji kosztowało mnie wydobycie informacji, czym różnią się od siebie raporty IPCC. Okazuje się, że w roku 2001, głęboko w rozdziałach wielkiego tomu zakopana była informacja o 60 proc. pewności naukowców, że sprawcą zmian klimatu jest człowiek. W 2007 r. ta pewność wzrosła do 80 proc. A dziś już nikt nie zadaje pytania o pewność w tym temacie – bo jest to oczywiste.
Czy jednak jest to usprawiedliwieniem dla sposobu komunikacji w postaci krzyku, przez który już nie przebija się żadna wiadomość? Chyba jest jeszcze sporo do odkrycia w innych tematach... W ubiegłym roku na przykład dowiedzieliśmy się, że niektóre działania podjęte na rzecz łagodzenia skutków zmian klimatu są niekorzystne dla bioróżnorodności. Okazuje się, że nie wystarczy sadzić jak najwięcej drzew – trzeba najpierw zbadać, jakie drzewa nie zaszkodzą lokalnemu ekosystemowi. To samo dotyczy tematu biopaliw.
Każdy raport to setki stron, które systematycznie ktoś zapisywał przez 5-7 lat. Dlaczego tak trudno mówić konkretami? I nie chodzi mi wcale o podanie daty, kiedy stopią się wszystkie lodowce na Grenlandii. Ja bym chciała usłyszeć, w jakich tematach naukowcy utwierdzili się, że ich rozważania były słuszne, a w jakich trop był fałszywy – to byłoby pokazanie procesu tworzenia nauki.
Szczerze wierzę, że rozmowa o pewności i niepewności w nauce pomogłaby w budowaniu dobrych relacji. Po wysłuchaniu poniedziałkowej konferencji jest dla mnie jasne, że szefowie IPCC nie podjęli refleksji na podobny temat, mimo iż wcześniej instytucja zaliczyła kryzys wizerunkowy (niedługo po otrzymaniu Pokojowej Nagrody Nobla w 2007 r. IPCC został oskarżony o niechlujność. Okazało się, że w czwartym raporcie podano błędną datę prognozowanego stopienia się lodowców w Himalajach. Zamiast 2350 r. padła data 2035).
Zadam więc pytanie wprost: czy polskie uniwersytety są intelektualnie przygotowane na rozmowę o pewności i niepewności w nauce? Chętnie brałabym udział w takich debatach.
Sceptycy mogliby teraz wykrzyknąć – „ale media się tym nie zainteresują!”. Od razu odpowiem: tak, nie liczcie, że przyjadą wszystkie telewizje. Do dziś pamiętam, jak w 2019 r. zapytałam kolegi - wydawcy w największej, komercyjnej telewizji informacyjnej, dlaczego firma nie zdecydowała się wysłać korespondenta na konferencję klimatyczną do Madrytu (COP25), choć w tym samym czasie wysłała reportera z transportem tygrysów z poznańskiego zoo – właśnie do Hiszpanii. Powiedział bez skrępowania: bo nam się to nie opłacało.
W 2021 roku sytuacja się zmieniła – na COP26 w Glasgow ta stacja wysłała trzech korespondentów, a wystąpienia na żywo były transmitowane w najlepszym czasie antenowym.
25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO). Potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przechowywanych w plikach cookies. Poniżej znajdziesz pełny zakres informacji na ten temat.
Zgadzam się na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystam tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze strony internetowej Laboratoria.net w celach marketingowych, w tym na profilowanie i w celach analitycznych.
Administratorami Twoich danych będziemy my: Portal Laboratoria.net z siedzibą w Krakowie (Grupa INTS ul. Czerwone Maki 55/25 30-392 Kraków).
Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług w tym zapisywanych w plikach cookies.
Przetwarzamy te dane w celach opisanych w polityce prywatności, między innymi aby:
dopasować treści stron i ich tematykę, w tym tematykę ukazujących się tam materiałów do Twoich zainteresowań,
dokonywać pomiarów, które pozwalają nam udoskonalać nasze usługi i sprawić, że będą maksymalnie odpowiadać Twoim potrzebom,
pokazywać Ci reklamy dopasowane do Twoich potrzeb i zainteresowań.
Zgodnie z obowiązującym prawem Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie, np. agencjom marketingowym, podwykonawcom naszych usług oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa np. sądom lub organom ścigania – oczywiście tylko gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.
Masz między innymi prawo do żądania dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia ich przetwarzania. Możesz także wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw.
Każde przetwarzanie Twoich danych musi być oparte na właściwej, zgodnej z obowiązującymi przepisami, podstawie prawnej. Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług, w tym dopasowywania ich do Twoich zainteresowań, analizowania ich i udoskonalania oraz zapewniania ich bezpieczeństwa jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy lub podobne dokumenty dostępne w usługach, z których korzystasz). Taką podstawą prawną dla pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych podmiotów trzecich będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.
Dlatego też proszę zaznacz przycisk "zgadzam się" jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych zbieranych w ramach korzystania przez ze mnie z portalu *Laboratoria.net, udostępnianych zarówno w wersji "desktop", jak i "mobile", w tym także zbieranych w tzw. plikach cookies. Wyrażenie zgody jest dobrowolne i możesz ją w dowolnym momencie wycofać.
Więcej w naszej POLITYCE PRYWATNOŚCI