W walce z nowotworem oprócz skutecznego leczenia ważne jest utrzymanie pacjenta w jak najlepszej kondycji tak by organizm miał siłę walczyć z choroba. Niestety skutkiem ubocznym terapii często jest utrata apetytu, jadłowstręt- szczególnie do mięsa i chudnięcie. Powoduje to niedożywienie i utratę masy mięśniowej, przewlekłe zmęczenie. Często problem jest na tyle duży, że wymagane jest żywienie pozajelitowe i dożylne.

Grupa naukowców z Kanady pod kierunkiem dr Wendy Wismer (Uniwersytet Prowincji Alberta w Edmonton) przeprowadziła badanie na małej grupie 21 dorosłych pacjentów. Chorzy z różnymi nowotworami złośliwymi w zaawansowanym stadium choroby przez co najmniej dwa tygodnie przed rozpoczęciem badań widocznie mniej jedli, byli w trakcie chemioterapii lub właśnie ją zakończyli.

11 z losowo przydzielonych do grupy pacjentów otrzymało kapsułki zawierające 2,5 mg delta-9-tetrahydrokanabinolu (THC), ośmioro jako grupa kontrolna otrzymywała kapsułki z placebo. Terapia trwała 18 dni. Na podstawie badania ankietowego przeprowadzonego wśród pacjentów wyliczono, że jedzenie zaczęło smakować bardziej aż 55% chorych przyjmujących THC. W grupie kontrolnej odsetek ten wyniósł 10%. Dodatkowo u 64% leczonych marihuaną stwierdzono wzrost apetytu, a żaden z nich nie odczuł jego spadku. W grupie przyjmującej placebo apetyt poprawił się u 30%, osłabł u połowy i nie zmienił się u 20% z badanych. Dodatkowo przyjmowanie składnika marihuany w grupie badanej miało związek z poprawą jakości snu i relaksacji. Wyniki badań, choć przeprowadzone na małej grupie pacjentów daje jasny sygnał, że podawanie THC chorym na nowotwory złośliwe może pomóc im w utrzymaniu prawidłowego odżywienia. Obecnie planowane jest powtórzenie badań na większej grupie chorych.

Również osoby pozornie zdrowe mogą skorzystać na takim działaniu marihuany- szczególnie ludzie starsi. Spadek apetytu obserwuje się u wielu osób w podeszłym wieku nie tylko, jako wynik toczącej się choroby czy leczenia. Chudnięcie i osłabienie organizmu może za to przyczynić się do obniżenia odporności organizmu. Poza tym może przynieść ulgę w wielu innych dolegliwościach osób starszych, czego dowiedli naukowcy z Uniwersytetu w Tel Awiwie pod kierownictwem Zacha Klein’a. Poddali oni działaniu marihuany 19 ochotników będących mieszkańcami domu opieki Hadarim w Izraelu. Badani w wieku od 69 do 101 lat cierpieli na różne schorzenia m.in. brak apetytu, przewlekłe bóle, skurcze mięśni. Trzy razy na dobę przez rok ochotnicy otrzymywali ściśle określoną dawkę marihuany pod postacią proszku, olejku, oparów lub klasycznych skrętów do wypalenia, a zespół lekarzy i opiekunów stale monitorował zarówno stan zdrowia, jak i jakość życia.

Niemal natychmiast pojawiły się pierwsze pozytywne efekty takie jak poprawa nastroju i zdolności komunikacyjnych. 17 pacjentów odzyskało prawidłową masę ciała, odczuło spadek natężenia różnego pochodzenia bólów, zmniejszenie sztywności stawów oraz poprawę snu. Wśród 72% badanych spadło również zapotrzebowanie na środki farmakologiczne m.in. leki psychotropowe, przeciwbólowe, stabilizatory nastroju.

Zastosowanie marihuany w chorobie Leśniowskiego- Crohna

Badania przydatności marihuany w leczeniu choroby Leśniowskiego- Crohna trwają od kilku lat. Jedne z pierwszych, przeprowadzone w 2011 roku wykazały korzystny wpływ palenia marihuany na stan zdrowia chorych. Badania przeprowadzone przez Meir Medical Center i Sackler Faculty of Medicine w 2013 roku miały na celu sprawdzenie wpływu marihuany medycznej na przebieg choroby Leśniowskiego- Crohna. Jest to przewlekły stan zapalny jelita cienkiego i grubego powodujący dokuczliwe objawy ze strony układu pokarmowego i wyniszczenie organizmu poprzez zmniejszenie masy ciała i długotrwałe, odwadniające biegunki. Najcięższym powikłaniem może być nowotwór jelita. W Polsce na chorobę Leśniowskiego- Crohna cierpi około 17 tysięcy osób.